Courtois o atmosferze w szatni Realu: Czasami żartują sobie z finału Ligi Mistrzów

Courtois przyznał, że wiele się działo od momentu, gdy dołączył do "Los Blancos". - W  tych pierwszych dniach cały czas jesteś w ruchu. Najpierw testy medyczne, później oficjalna prezentacja... W tych chwilach zdajesz sobie sprawę, do jak wielkiego klubu przechodzisz - stwierdził.

Golkiper jest też zadowolony z relacji z nowymi kolegami z drużyny. - Czasami żartują sobie z finału Ligi Mistrzów, który z nimi przegrałem, grając w Atletico. Rywalizacja jest na bardzo wysokim poziomie, ta drużyna wciąż chce wygrywać - dodał.

Najwięcej radości Belgowi sprawiają jednak sprawy nie związane z piłką nożna. - Najbardziej się cieszę z tego, że w końcu mogę codziennie widzieć się z moimi dziećmi. Chociaż szesnastomiesięczny synek jest jeszcze za mały, aby to wszystko zrozumieć - zakończył.