Cudowny gol Erika Janży dał remis Górnikowi Zabrze. Piękny wolej pogrążył Jagiellonię [WIDEO]

Podopieczni Macieja Stolarczyka przed tygodniem przerwali serię meczów bez zwycięstwa, pokonując Miedź Legnica. Tym razem Jagiellonia znalazła także sposób na Górnika Zabrze.

Początkowo piłkarze obu drużyn marnowali kolejne klarowne sytuacje podbramkowe. Bojan Nastić posłał piłkę nad poprzeczką, a po drugiej stronie boiska w słupek trafił Paweł Olkowski.

W 21. minucie w sytuacji sam na sam z Brollem znalazł się Bartosz Bida, ale to bramkarz Górnika był lepszy w tym pojedynku. Golkiper nie popisał się za to w końcówce pierwszej połowy.

Gdy wydawało się, że obie drużyny zejdą na przerwę przy bezbramkowym remisie, w doliczonym czasie gry kontrę wykończył Jesus Imaz. Hiszpan posłał piłkę między nogami Brolla, który nie zdążył z interwencją.

W drugiej części spotkania Imaz próbował ustrzelić dublet, lecz tym razem bramkarz radził sobie z kolejnymi strzałami napastnika. Momentami na boisku było gorąco, jak podczas przepychanki, w jaką wdali się Cholewiak i Tiru.

Gospodarze za wszelką cenę starali się pokonać Zlatana Alomerovicia i doprowadzić do wyrównania. Bramkarz "Jagi" poradził sobie choćby ze strzałem Wojtuszka, ale w 90. minucie nie miał żadnych szans przy uderzeniu Janży.

Choć to dopiero pierwszy mecz tej kolejki, to można założyć, że obrońca Górnika zdobył najładniejszą bramkę weekendu na boiskach Ekstraklasy. Piłka po jego strzale z woleja odbiła się od poprzeczki i zatrzepotała w siatce, dając zabrzanom remis 1:1. Górnik mógł nawet wygrać, lecz w doliczonym czasie gry w poprzeczkę trafił Kolanko.