Czesław Michniewicz opowiedział o transferowych planach Legii Warszawa. Chce wzmocnić dwie pozycje
Ostatnia tegoroczna kolejka PKO Ekstraklasy jest już za nami. Teraz piłkarze udali się na krótkie urlopy, później czekają ich przygotowania do ligowej wiosny. Kluby pracują natomiast nad transferami. W rozmowie z Izabelą Koprowiak z "Przeglądu Sportowego" o planach Legii Warszawa opowiedział Czesław Michniewicz.
Ostatni mecz nie ułożył się dla mistrzów Polski tak, jak można było się spodziewać - "Wojskowi" przegrali u siebie 2:3 ze Stalą Mielec. Mimo to rok kończą na pozycji lidera PKO Ekstraklasy, bo punkty stracił również Raków Częstochowa.
Jak wyglądają transferowe plany Legii? O tym w rozmowie z Izabelą Koprowiak z "Przeglądu Sportowego" opowiedział Czesław Michniewicz. Szkoleniowiec liczy przede wszystkim na wzmocnienia w ofensywie.
- Mamy wielu obrońców. Są w klubie Lewczuk, Wieteska, Jędrzejczyk, Astiz, Macenko i Mosór. Mamy sześciu graczy, których utrzymujemy na kontraktach. Ze skrzydłowymi jest większy problem. Przydałby nam się dodatkowy gracz na boku - powiedział Michniewicz.
- Podobnie jest z atakiem, gdzie mógłby nas wspomóc gracz o innej charakterystyce niż Pekhart. Nie chodzi mi o Jakuba Świerczoka, ale o zawodnika podobnego typu. Taki, który sam wypracuje sobie sytuację, będzie mógł rywalizować o prostopadłą piłkę, a także pokaże dynamikę i umiejętność dobrego wykończenia. Trudno znaleźć takiego piłkarza - dodał.
Trener Legii chciałby, aby na Łazienkowską przyszedł ktoś, kto charakterystyką odpowiada Fernando Torresowi. Ujawnił, że "Wojskowi" wzmocnień szukają przede wszystkim za granicą i raczej nie sprowadzą polskich zawodników.
- Chcemy napastnika szybkiego, żeby umiał grać głową, wychodzić na prostopadłe podania, umiał uderzyć obiema nogami. Nie rozważaliśmy żadnego nazwiska z polskiej ligi - zakończył.