Cztery wielkie kluby walczą o reprezentanta Francji. Szykuje się głośny transfer, negocjacje w martwym punkcie

Na San Siro nikt nie tęsknił zbyt długo za Gianluigim Donnarummą. Gdy Włoch przeniósł się do PSG, wydawało się, że Milan może mieć problemy z obsadą bramki. Doskonałą receptą okazał się Mike Maignan.

Francuza kupiono za 16 milionów euro, a on sam stał się jednym z architektów mistrzostwa Włoch w sezonie 2021/2022. Od minionej wiosny negocjuje z Milanem przedłużenie umowy.

Jego obecny kontrakt obowiązuje co prawda do 2026 roku, ale sam golkiper domaga się znacznej podwyżki. Chciałby zarobków na poziomie bramkarzy ze światowego topu.

Rozmowy trwają od ponad sześciu miesięcy i jak donosi "Foot Mercato", utknęły w martwym punkcie. Niewykluczone, że efektem będzie transfer zawodnika do innego klubu.

Na razie Maignan nie chce zmieniać otoczenia, ale czarne chmury wokół Stefano Pioliego i możliwy brak kwalifikacji do 1/8 finału Ligi Mistrzów mogą wszystko zmienić. Chętnych na usługi golkipera nie brakuje.

Według francuskich mediów piłkarz znajduje się na radarze czterech klubów z europejskiego topu. Mowa o Manchesterze United, Chelsea, Bayernie Monachium oraz PSG.