"Czuję się rozczarowany". Fabiański nie wytrzymał po kontrowersyjnej decyzji trenera [WIDEO]

Fabiański trafił do WHU w lipcu 2018 roku. Londyńczycy zapłacili wówczas 8 mln euro za zawodnika Swansea.

"Fabian" dotychczas wystąpił w 215 spotkaniach West Hamu, zachowując 55 czystych kont. W ostatnich tygodniach pełnił funkcję zmiennika Alphonse'a Areoli.

Niedawno oficjalnie ogłoszono, że 40-latek opuści London Stadium. Jego wygasający kontrakt nie zostanie przedłużony.

W niedzielę West Ham rozegrał ostatni domowy mecz w tym sezonie. Wydawało się, że będzie to idealna okazja, aby Fabiański mógł pożegnać się z kibicami. Graham Potter nie wystawił go jednak ani na minutę. Decyzja trenera nie mogła spodobać się bramkarzowi.

- Czuję się rozczarowany tym, jak dzisiaj to wyglądało. Oczywiście to nie jest koniec, bo będziemy robić rundę honorową wokół boiska, ale po cichu liczyłem na to, że będzie mi dane pożegnać się w meczu domowym przed własnymi kibicami, będąc chociaż przez chwilę na boisku. Niestety nie było mi to dane, więc szkoda, ale cóż, takie życie - powiedział Fabiański w rozmowie z Viaplay.

- Byłem świadomy tego, że od stycznia jest nowy trener, który obrał swoją drogę i tego się trzyma. Padło na nas, może tych najbardziej doświadczonych zawodników. Zdaję sobie sprawę, że takie realia są piłki. Dużo rzeczy się zmieniło w trakcie sezonu. Od momentu, kiedy pojawił się nowy trener, to się wszystko zmieniło, jeśli chodzi o kwestię potencjalnej prolongaty. Takie są realia piłki, każdy ma prawo podejmować własne decyzje i budować drużynę według własnego uznania. Trzeba to respektować - dodał.

West Ham przegrał z Nottingham 1:2 i zajmuje obecnie 15. miejsce w tabeli. 25 maja podopieczni Pottera zagrają na wyjeździe z Ipswich.