Czyste szaleństwo w meczu Evertonu z Tottenhamem! Dziewięć goli, dogrywka i awans "The Toffees"! [WIDEO]
Kapitalne widowisko w meczu Evertonu z Tottenhamem w Pucharze Anglii. Do ćwierćfinału po zwycięstwie 5:4 awansowała drużyna Carlo Ancelottiego.
Spotkanie rozpoczęło się od trzęsienia ziemi, a później było jeszcze ciekawiej. Już w 3. minucie na prowadzenie wyszli goście. Gola strzelił Sanchez.
Everton wyrównał w 36. minucie, gdy do siatki trafił Calvert-Lewin. Gospodarze wykorzystali błąd obrońców Tottenhamu w rozegraniu piłki, szybko dostarczyli ją do swojego najlepszego strzelca, a ten mocnym uderzeniem pokonał Llorisa.
Gol Calvert-Lewina rozpoczął wielkie strzelanie. Do końca pierwszej połowy padły jeszcze trzy gole. Dla Evertonu trafiali Richarlison i Sigurdsson, a w końcówce kontaktowe trafienie dla gości zaliczył Lamela.
Tottenham do wyrównania doprowadził w 57. minucie. W zamieszaniu po rzucie rożnym najlepiej odnalazł się Sanchez i z bliska wpakował piłkę do bramki.
W 68. minucie prowadzenie objęli gracze Evertonu. Swojego drugiego gola strzelił Richarlison.
Piłkarze Jose Mourinho jeszcze raz byli w stanie doprowadzić do remisu. W polu karnym Evertonu znów kotłowało się po rzucie rożnym. W końcu po dośrodkowaniu Sona kapitalnym szczupakiem piłkę do bramki wpakował Kane.
Decydujący gol padł w pierwszej połowie dogrywki. Składną akcję i cudowne podanie Sigurdssona wykończył Bernard. Tottenham na ten cios już nie odpowiedział.