Dani Alves kupił klub. Nie uwierzycie, co zamierza zrobić

Pod koniec lutego 2024 roku Dani Alves został skazany na 4,5 roku więzienia za gwałt na 22-latce, lecz zanim usłyszał wyrok, spędził 14 miesięcy w areszcie. Po wpłaceniu kaucji w wysokości aż milion euro wyszedł na wolność, jednak nie był to koniec sprawy. Finalnie został bowiem uniewinniony.

Po wyjściu na wolność wielokrotny reprezentant Brazylii założył kilka biznesów. W piątek podjął się z kolei kolejnego wyzwania. Jak donosi serwis ESPN, były piłkarz Barcelony został właścicielem klubu.

Alves miał zakupić większościowy pakiet udziałów w Sporting Clube de Sao Joao de Ver, czyli drużynie występującej w III lidze portugalskiej. W bieżącym sezonie zajmuje ostatnią lokatę w tabeli.

Celem słynnego piłkarza jest odbudowanie zespołu. Za długoterminowy cel postawił sobie awans na zaplecze elity. Wiele wskazuje na to, że podczas zimowego okienka może dojść do małej przebudowy.

Na tym plany Alvesa się jednak nie kończą. Brazylijskie media dodają, że 42-latek planuje wznowić karierę, podpisać z Sao Joao de Ver półroczny kontrakt, a następnie na własnych zasadach przejść na sportową emeryturę. Jednocześnie byłby to jego ostatni klub w karierze.

W przeszłości boczny obrońca bronił barw Sevilli, Barcelony, Juventusu, Paris Saint-Germain, a także Pumas. Dodatkowo zgromadził 126 występów w reprezentacji Brazylii. Zdobył w nich osiem bramek.

Z informacji podanej przez serwis ESPN wynika, że po odwieszeniu butów na kołku Alves nie zamierza się skupiać tylko na zarządzaniu. W przyszłości planuje bowiem podjąć pracę na stanowisku trenera.