Dantejskie sceny przed finałem LM. Dzieci cierpiały przez gaz łzawiący. UEFA znalazła winnych [WIDEO]
![Dantejskie sceny przed finałem LM. Dzieci cierpiały przez gaz łzawiący. UEFA znalazła winnych [WIDEO] Dantejskie sceny przed finałem LM. Dzieci cierpiały przez gaz łzawiący. UEFA znalazła winnych [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/407/6293165981001.jpg)
UEFA wydała oświadczenie w sprawie zamieszania przed finałem Ligi Mistrzów. Federacja w zdecydowany sposób wskazała winnych.
Finał Ligi Mistrzów rozpoczął się z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Tysiące kibiców Liverpoolu nie mogło wejść na stadion na czas i kłębiła się pod bramkami prowadzącymi na trybuny. Panował niebezpieczny ścisk.
Chaos pod Stade de France spotęgowały działania francuskiej policji, która usiłowała rozpędzić tłum przy użyciu gazów łzawiącego i pieprzowego. Cierpiały z jego powodu też osoby starsze, dzieci czy ciężarne kobiety. To przykład rodziny Joela Matipa - jego brat Marvin wraz z żoną musiał uciekać spod trybun. Alan Kennedy, zdobywca Pucharu Europy z 1981 roku, uciekał przez płot.
W internecie można znaleźć liczne nagrania z całego zamieszania. Widać na nich też cierpiące dzieci.
Według "Daily Mail" wielu kibiców Liverpoolu z ważnymi biletami zrezygnowała z próby wejścia na stadion. Gerard Darmanin, francuski minister spraw wewnętrzny, za całą sytuację obwinił angielskich fanów, którzy pod stadionem pojawili się bez biletów albo z podrobionymi wejściówkami. W podobnym tonie wypowiedziała się UEFA.
- W okresie poprzedzającym mecz, bramki przy wejściu dla kibiców Liverpoolu zostały zablokowane przez tysiące osób, które kupiły fałszywe wejściówki i nie mogły wejść na stadion. Stworzyło to nagromadzenie fanów, którzy próbowali dostać się na obiekt. W efekcie rozpoczęcie spotkania zostało opóźnione o 35 minut, żeby umożliwić jak największej liczbie fanów z prawdziwymi biletami na wejście na trybuny - tłumaczy UEFA.
- Tłum przed stadionem rósł po rozpoczęciu gry, więc policja użyła gazu łzawiącego. UEFA współczuje osobom dotkniętym tymi wydarzeniami. Będziemy pilnie analizować sprawę razem z francuską i federacją - dodano.
Zdecydowanych działań od UEFA domaga się Liverpool. Angielski klub również wydał swoje oświadczenie.
- Jesteśmy bardzo rozczarowani problemami z wejściem na stadion i kwestią bezpieczeństwa, z którymi fani Liverpoolu musieli się mierzyć tego wieczoru na Stade de France. To najważniejszy mecz w europejskim futbolu, i kibice nie powinni doświadczać takich scen. Oficjalnie poprosiliśmy o formalne dochodzenie w sprawie wyjaśnienia przyczyn tych niedopuszczalnych zdarzeń - napisano w komunikacie "The Reds".
Sposób organizacji meczu był bardzo krytykowany. Pisaliśmy o tym TUTAJ.