David Raya zawalał gola za golem. Fatalne interwencje bramkarza Arsenalu [WIDEO]

Raya trafił do "Kanonierów" przed tym sezonem. Szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Mikel Arteta postawił na niego kosztem Aarona Ramsdale'a, który w poprzednich rozgrywkach zbierał świetne recenzje.

Dyskusja o tym, kto powinien stać w bramce Arsenalu, odżyje po wtorkowym meczu z Luton. Hiszpan był kiepsko dysponowany i zawalił dwa gole. Swoim złym wyjściem z bramki przyczynił się do trafienia Elijaha Adebayo na początku drugiej połowy.

Chyba jeszcze gorzej Raya zachował po strzale Rossa Barkleya kilka minut później. Interweniował po nim bardzo niezgrabnie - piłka przeleciała do bramki pod nim.

- Ależ niepewnym bramkarzem jest w Arsenalu David Raya. Generalnie pożar w co drugim meczu. Czasem ratuje go szczęście, ale to są występy nieprzystające do czołowej defensywy ligi - podsumował Maciej Łuczak.