Der Klassiker dla Bayernu Monachium! Pięć goli w Dortmundzie, wielkie emocje do samego końca [WIDEO]
![Der Klassiker dla Bayernu Monachium! Pięć goli w Dortmundzie, wielkie emocje do samego końca [WIDEO] Der Klassiker dla Bayernu Monachium! Pięć goli w Dortmundzie, wielkie emocje do samego końca [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/351/5fa6f527d12e2.jpg)
Sobotni Der Klassiker przyniósł aż pięć goli. Borussia Dortmund musiała jednak uznać wyższość Bayernu Monachium. Obrońcy tytułu zwyciężyli 3:2, a Robert Lewandowski zaliczył gola oraz asystę.
Za faworytów niemieckiego klasyku uważani byli goście, ale spotkanie od początku było wyrównane. W czternastej minucie na wysokości zadania po raz pierwszy stanął Roman Buerki. Golkiper Borussii znakomicie wybronił strzał głową Leona Goretzki.
Dziesięć minut później bramkarz musiał wyjmować piłkę z siatki po uderzeniu Roberta Lewandowskiego. Miał jednak sporo szczęścia, bo analiza VAR wykazała, że Polak po dograniu Serge'a Gnabry'ego znajdował się na minimalnym spalonym.
W 34. minucie poważnej kontuzji doznał Joshua Kimmich. Piłkarz Bayernu nie był w stanie kontynuować gry i opuścił boisko ze łzami w oczach. To nieco rozregulowało gości, którzy na pewien czas zostali zepchnięci do defensywy.
Dobrą sytuację zmarnował Axel Witsel, skuteczniejszy był natomiast Marco Reus. Niemiec wykorzystał dogranie Raphaela Guerreiro i dał swojej drużynie prowadzenie. Radość Borussii nie trwała jednak długo.
W doliczonym czasie gry Bayern doprowadził bowiem do wyrównania. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym uderzenie oddał David Alaba, a po rykoszecie Buerki nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję.
W 48. minucie Bayern wyszedł na prowadzenie. Tym razem bramka Lewandowskiego została już zdobyta zgodnie z przepisami - Polak wykorzystał dogranie Lucasa Hernandeza z lewej strony boiska.
Równie skuteczny przez długi czas nie był Erling Braut Haaland. Norweg, w ostatnich dniach wielokrotnie porównywany przez media do "Lewego", w 53. minucie zmarnował znakomitą sytuację.
Na dodatek to właśnie Haaland zanotował stratę, po której Bayern wyprowadził kontrę zakończoną golem na 3:1. Lewandowski tym razem zaliczył asystę, dogrywając do Leroya Sane.
Wydawało się, że ta bramka dobije Borussię, a w zasadzie obudziła wicemistrzów kraju, którzy w samej końcówce ambitnie dążyli do wyrównania. Niewiele brakowało, aby ta sztuka im się udała.
Najpierw akcję drużyny skutecznie wykończył wreszcie Haaland, który minął Manuela Neuera i zmniejszył straty gospodarzy. Później znakomitą okazję zmarnował za to Reus.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się więc wygraną Bayernu 3:2. W końcówce drugie trafienie zaliczył jeszcze Lewandowski, ale analiza VAR wykazała spalonego.
Dzięki wygranej obrońcy tytułu znów plasują się na czele Bundesligi. Borussia spadła natomiast na trzecie miejsce.