Derby dla Liverpoolu! Mistrz Anglii nie do zatrzymania w nowym sezonie

Liverpool bardzo dobrze wszedł w sobotnie spotkanie. "The Reds", wzorem potyczki z Atletico Madryt, szybko zepchnęli gości do defensywny. Poskutkowało to golem już w 10. minucie.

Gospodarze wymienili kilka podań na połowie rywala, a następnie piłkę otrzymał Salah. Egipcjanin momentalnie wypatrzył Gravenbercha i posłał znakomite dośrodkowanie w pole karne. Holender poczekał na delikatny kozioł i doskonale uderzył z powietrza. Liverpool prowadził 1:0.

Pozostający w uderzeniu "The Reds" tworzyli kolejne ataki. Najpierw próbował Szoboszlai, następnie Salah, ale nie byli oni w stanie pokonać Pickforda. Zrobił to jednak Ekitike. W 29. minucie Francuz odebrał podanie od Gravenbercha i strzałem z bliska podwyższył wynik.

Mistrzowie Anglii po przerwie spuścili z tonu, a i tak mieli okazję do podwyższenia wyniku. Strzał Salaha obronił Pickford. Everton podniósł temperaturę meczu w 58. minucie. Kontaktowego gola dla gości strzelił Idrissa Gueye.

Liverpool miał okazje, by schłodzić mecz. Po strzale Konate piłkę sprzed bramki wybił Grealish. Później minimalnie za wysoko z wolnego strzelił Szoboszlai.

Gol nie padł, ale Liverpool dowiózł skromne prowadzenie do końca meczu. W ten sposób zaliczył idealne wejście w nowy sezon. W Premier League po pięciu kolejkach ma komplet punktów i prowadzi w tabeli. Everton pozostał z siedmioma oczkami.