Derby Madrytu zawiodły. Podział punktów w meczu Atletico z Realem, z którego najbardziej ucieszyła się Barcelona

Szczegółową relację z meczu możecie przeczytać TUTAJ.

Gospodarze bardzo szybko mogli objąć prowadzenie. W trzeciej minucie po fatalnym podaniu Marcelo z kontrą wyszli podopieczni Diego Simeone. Angel Correa znalazł się w sytuacji sam na sam z Kiko Casillą, ale strzelił obok bramki.

Goście najlepszą okazję w pierwszej połowie mieli w 32 minucie. Po dwójkowej akcji Kross-Ronaldo, ten pierwszy wpadł w pole karne i po chwili uderzył, lecz niecelnie.

W pierwszej połowie nie oglądaliśmy zbyt ciekawego widowiska. Druga odsłona była równie rozczarowująca. Na boisku działo się niewiele i brakowało jakichkolwiek bramkowych sytuacji po jednej i drugiej stronie.

Nieco więcej dziać się zaczęło dopiero w ostatnim kwadransie spotkania. Najpierw "Królewskich" uratował Raphael Varane, który wybił piłkę z linii, po tym jak Gameiro przelobował golkipera Realu. W odpowiedzi z rzutu wolnego uderzał Cristiano Ronaldo, ale świetną interwencją popisał się Jan Oblak. W końcówce Portugalczyk stanął przed kolejną szansą, lecz jego strzał w ostatniej chwili zablokował Lucas.

***

Atletico Madryt - Real Madryt 0:0 (0:0)