"Dlaczego nie miałbym się dobrze bawić?". Jack Grealish wyśmiewa krytyków jego stylu życia
Jack Grealish niejednokrotnie w trakcie swojej kariery dał się poznać jako piłkarz, który poza boiskiem prowadzi imprezowy tryb życia. Doprowadziło to do wielu afer z nim w roli głównej. Jednak sam 27-latek zapewnia, że według niego nie ma w tym nic złego.
W brytyjskich mediach Jacka Grealisha jeszcze niedawno nazywano niezwykle utalentowanym piłkarzem, który nigdy nie zrealizuje pełni potencjału przez lekkomyślne podejście do profesjonalizmu poza boiskiem. Na szczęście Anglik trafił w swoim piłkarskim życiu na trenera, który potrafi wydobyć z niego to, co najlepsze. Mowa oczywiście o Pepie Guardioli, który sprawił, że w tym sezonie Grealish wskoczył na jeszcze wyższy poziom.
Udało się to osiągnąć bez zmiany trybu życia skrzydłowego Manchesteru City. 27-latek wciąż bowiem nie stroni od alkoholu i nie unika imprez. Jednak, kiedy jest czas na pracę, daje z siebie sto procent.
- Jest teraz koniec czerwca, w zeszłym roku rozpocząłem treningi 13 lipca. Lata temu sezon trwał dziewięć miesięcy, a ja właśnie rozłożyłem go na dwanaście miesięcy. Brałem udział w Mistrzostwach Świata, wygrałem trzy trofea, a za około cztery tygodnie wracam do treningów, więc dlaczego nie miałbym się dobrze bawić? - stwierdził Anglik.
Kiedy Manchester City świętował zdobycie potrójnej korony, liderem wspólnej drużynowej celebracji był oczywiście Jack Grealish. Reprezentant Anglii całkowicie oddał się zabawie z udziałem alkoholu, a filmiki z tego wydarzenia z nim w roli głównej obiegły media społecznościowe. Sam zainteresowany podkreśla jednak, że nie robi nic złego i nie ma zamiaru się zmieniać.
- Po prostu dobrze się bawię, spełniam swoje marzenie o grze dla najlepszego klubu na świecie w mojej opinii. Właśnie wygraliśmy potrójną koronę. Poszedłem i dobrze się bawiłem i nie byłem jedyny - skwitował skrzydłowy.
Jack Grealish w tym sezonie strzelił pięć goli i zaliczył 11 asyst we wszystkich rozgrywkach.