Dlatego Feio musiał odejść z Legii. Żewłakow o negocjacjach z Portugalczykiem

Feio poprowadził Legię do zdobycia Pucharu Polski i ćwierćfinału Ligi Konferencji. Drużyna pod jego wodzą zawiodła w Ekstraklasie. Miniony sezon zakończyła dopiero na piątym miejscu.

Mimo rozczarowującego wyniki w lidze Legia była skłonna przedłużyć współpracę z Feio. Zaproponowała mu nawet nowy kontrakt. Do porozumienia jednak nie doszło. 35-latek opuścił klub z Łazienkowskiej.

- Byłem osobą, która walczyła o trenera Feio. Byłem raczej jego sprzymierzeńcem - podkreślał Żewłakow.

- Do pewnego momentu wszystko układało się tak jak należy. Trener dostał ofertę nowego kontraktu. Jeśli chodzi o warunki finansowe, to nie było żadnego problemu - dodał dyrektor sportowy Legii.

Żewłakow potwierdził, że przeszkodą w zawarciu porozumienia były inne wymagania Portugalczyka. Wypowiedział się jednak o nich bardzo enigmatycznie.

- Sfera wpływu trenera na niektóre obszary działalności klubu była tą rzeczą, która mogłaby sprawić, że atmosfera jego pracy byłaby ciężka. Ewentualnie klub miałby problem, żeby sprostać tym wymaganiom. Stąd decyzja o zatrudnieniu nowego trenera - wyjaśnił Żewłakow.