"Dlatego nienawidzę Londynu". Gwiazdor przemówił po powrocie z Arabii Saudyjskiej
Angielski gwiazdor wrócił do Londynu po transferze do Arabii Saudyjskiej. Po przyjeździe do ojczyzny doświadczył nieprzyjemnego incydentu.
Al-Ahli może zaliczyć miniony sezon do udanych. Co prawda, nie spełniło oczekiwań na krajowym podwórku - zajęło piąte miejsce w tabeli, gromadząc 67 punktów.
Drużyna z Jeddah zdołała się jednak zrehabilitować na arenie międzynarodowej. Pokonała w finale Azjatyckiej Ligi Mistrzów Kawasaki Frontale 2:0 i sięgnęła po puchar.
Kluczową rolę w szeregach Al-Ahli w ubiegłej kampanii odegrał Ivan Toney. 29-latek wystąpił w sumie w 44 spotkaniach, w których zdobył 30 bramek i zaliczył sześć asyst.
Obecnie Anglik ma nieco wolnego przed startem nowego sezonu. W ostatnich dniach wrócił do ojczyzny, o czym poinformował w mediach społecznościowych.
Po przyjeździe na Wyspy Brytyjskie 29-latek doświadczył nieprzyjemnego incydentu. Jego Lamborghini Urus, które Daily Mail wyceniło na 197 tysięcy funtów, czyli prawie 970 tysięcy złotych, znalazło się na celowniku włamywaczy.
Toney za pośrednictwem relacji na Instagramie przekazał, że w samochodzie wybito szyby. Publikację opatrzył wymownymi słowami.
- Dlatego nienawidzę Londynu - napisał Toney.