Dlatego Urban wystawił taki skład. "Może troszeczkę zabieramy sobie ten atut"
Poznaliśmy skład reprezentacji Polski na mecz z Holandią. Jan Urban wytłumaczył swoje wybory na antenie TVP Sport. Przyznał, że istniał dylemat dotyczący pozycji Sebastiana Szymańskiego.
Wiadomo było, że w składzie Polaków nastąpią zmiany. Przemysław Wiśniewski i Bartosz Slisz są zawieszeni za kartki, a Łukasz Skorupski, Jan Bednarek i Krzysztof Piątek nie pomogą drużynie z powodu kontuzji.
Miejsce między słupkami zajmie Kamil Grabara. Dla zawodnika Wolfsburga będzie to trzeci występ w seniorskiej kadrze. W obronie ujrzymy Jakuba Kiwiora, Jana Ziółkowskiego i Tomasza Kędziorę.
Selekcjoner wystawił dość ofensywny środek pola. W centralnej strefie występować będą Piotr Zieliński i Sebastian Szymański. Nie desygnowano do gry nominalnej "szóstki". Więcej zadań defensywnych będą mieli zawodnicy Interu i Fenerbahce.
- Przy której pozycji miałem największe wątpliwości? Rozmawialiśmy na temat tego, czy Szymańskiego wycofać, bo wiemy, jakie spotkanie rozegrał z Litwą. Miał bramkę, asystę. Jest niebezpieczny pod bramką przeciwnika i wiemy, że cofając go, troszeczkę może zabieramy sobie ten atut, ale ja nie uważam tak do końca. Mamy Zalewskiego, Kamińskiego i Lewandowskiego z przodu, wahadła, które lubią wychodzić do przodu. - powiedział Urban w rozmowie dla TVP Sport.
- Nie ukrywam, że chciałbym, aby reprezentacja Polski pod moją wodzą grała piłka, żeby to się podobało kibicom. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że w tym wszystkim musi być wynik. Jeśli chodzi o Szymańskiego i Zielińskiego, to są zawodnicy, którzy lubią być przy piłce, są zaawansowani technicznie, mają znakomity przegląd sytuacji. Sam jestem ciekaw, jak to wyjdzie, bo czasami trzeba będzie bronić i zobaczymy, jak z tych zadań się wywiążą - kontynuował.
Selekcjoner został dopytany o to, jak podchodzi do wielu nieobecności. Zaznaczył, że jest to szansa, aby inni zawodnicy zaprezentowali się z dobrej strony i wywalczyli miejsce w składzie na dłużej.
- Jesteśmy w takiej, a nie innej sytuacji, niektórzy zawodnicy zdają sobie sprawę, że dobry występ w takim spotkaniu, jak z Holandią, pozwoli im zadomowić się w reprezentacji na dłużej. Tak funkcjonuje piłka. Nieszczęście jednego zawodnika może być szczęściem drugiego. Musimy sobie dać radę przy wsparciu wspaniałej publiczności na tym przepięknym stadionie. Zobaczymy, czy będziemy w stanie dać fajne widowisko naszym fanom - stwierdził.
Urban pogratulował też reprezentacji Polski U21. Wcześniej w piątek podopieczni Jerzego Brzęczka wygrali 2:1 z Włochami.
- Trzeba pogratulować chłopakom z U21, trenerowi Brzęczkowi, bo fajnie się to oglądało, mnóstwo emocji. Może to będzie polski dzień, jeśli chodzi o naszą piłkę. Zobaczymy. Myślę, że najważniejsze dopiero przed nami - dodał Urban.