Dlatego Wieczysta zatrudniła Moskala. Peszko nie owijał w bawełnę

Wieczystą w tym sezonie ligowym prowadziło już kilku trenerów. Gino Lettieri na stanowisku wytrwał zaledwie przez trzy kolejki, zdobywając jeden punkt.

Sławomir Peszko nie ukrywa, że zatrudnienie tego szkoleniowca było błędem. Uważa, iż z Kazimierzem Moskalem szanse na awans do PKO BP Ekstraklasy są zdecydowanie większe.

- Narobiliśmy sobie trochę bałaganu ostatnio. Przeanalizowaliśmy ostatnie awanse z I Ligi do Ekstraklasy i nie jest łatwo wyjść z I Ligi z zagranicznym trenerem. Oni często mogą poprawić grę zespołu, ale potrzebują czasu na poznanie ligi - ocenił Peszko.

- Natomiast Kazimierz Moskal ma doświadczenie, zna ligę i wie, jak zrobić awans, zna ligę i piłkarzy. Nie zapominajmy, że jest z Krakowa. Nie chcieliśmy trenera, który będzie potrzebował czasu na poznanie całej otoczki - podkreślił.

Wieczysta w ostatnim czasie rozmawiała także z Goncalo Feio. Portugalczyk nie był jednak zainteresowany pracą w Krakowie. Wieczystej przedstawił zaporowe warunki, o czym Peszko opowiedział na Kanale Sportowym.

- Wydawało mi się, że Feio czeka na zagraniczną ofertę, albo chociaż z Ekstraklasy. I kurtuazyjnie porozmawiali z nami, ale dali z agentem zaporowe warunki, tak żeby nie odmówić, ale dać do zrozumienia, jakie plany ma Feio - przyznał.