"Dno dna". Gromy pod adresem Astiza. Mocny zarzut do trenera Legii

Po październikowej porażce z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski z klubem rozstał się Edward Iordanescu. Jego tymczasowym następcą został Inaki Astiz.

Hiszpan w przeszłości był piłkarzem Legii, a później dołączył do sztabu szkoleniowego. W roli pierwszego trenera nie wygrał dotąd żadnego z czterech meczów.

Spora część dziennikarzy zarzuca Astizowi brak odwagi przy doborze składu. Kolejne szanse dostają piłkarze, który są kompletnie bez formy.

- Czego boi się Inaki Astiz? Też tego nie rozumiem. I tak wiesz, że jest lipa po całości, że to dno dna. I wystawiasz taki skład, nawet nie ryzykujesz. Jak ja zobaczyłbym tych młodych chłopaków, to zrobiłbym jak Michał Probierz w reprezentacji, który powołał kilkunastu debiutantów - powiedział Dobrasz.

- Jakie to ma znaczenie, czy przegrasz teraz z Urbańskim na boisku, czy z Chodyną? Jak przegrasz z Chodyną, to jest tylko gorzej. Nie mogę tego zrozumieć - podkreślił.

Legia kolejny mecz o stawkę rozegra już w czwartkowy wieczór. Wówczas zmierzy się przed własną publicznością ze Spartą Praga w Lidze Konferencji.