Drugi mecz i znów to samo! Grube kontrowersje w Ekstraklasie! [WIDEO]

Zaczęło się od Pogoni, która ostatecznie zremisowała z Bruk-Betem (1:1). Mogło być znacznie lepiej, ale bramka, którą zdobył Musa Juwara nie została uznana przez zagranie ręką w wykonaniu Mariana Huji.

Decyzja sędziego Piotra Rzucidły, a przede wszystkim arbitrów obsługujących system VAR, budziła jednak spore kontrowersje. Wszystko przez wzgląd na brak przekonującej powtórki, która pokazywałaby, że Huja faktycznie dotknął futbolówki barkiem lub ramieniem. Nie brakuje opinii, że Portugalczyk odbił piłkę, ale klatką piersiową.

Gorąco zrobiło się też w spotkaniu Widzewa Łódź z GKS-em Katowice. W 47. minucie łodzianie krótko cieszyli się z gola strzelonego przez Juliana Shehu.

Ostatecznie jednak sędzia Bartosz Frankowski, również po analizie VAR, zdecydował się na anulowanie gola. Tutaj wątpliwości są tylko nieco mniejsze - wydaje się, że piłka faktycznie odbiła się od ramienia Albańczyka, który, zaznaczmy trzymał je przy sobie. Interpretacja Frankowskiego wywołała furię w mediach społecznościowych po stronie kibiców Widzewa.