Dublet Haalanda w derbach, mógł mieć nawet pięć goli! Onana uchronił Manchester United przed blamażem! [WIDEO]

Już w ósmej minucie podopieczni Pepa Guardioli mogli wyjść na prowadzenie na Old Trafford. Wówczas pierwszą świetną okazję bramkową miał Erling Haaland, ale piłkę spod nóg Holendra wybił Andre Onana.

Kwadrans później w polu karnym gospodarzy przewrócił się Rodri. Analiza VAR wykazała, że Hiszpan był trzymany przez Rasmusa Hojlunda. Efektem była "jedenastka", którą na gola zamienił Haaland.

Po pierwszej części spotkania mistrzowie Anglii mogli prowadzić jeszcze wyżej, ale kapitalnie spisywał się Onana. Bramkarz gospodarzy fenomenalnie obronił strzały Alvareza i Haalanda. Ta ostatnia parada była z pewnością jedną z najlepszych w całym sezonie.

Kameruńczyk robił co mógł, aby utrzymać "Czerwone Diabły" w grze. Po drugiej stronie boiska odpowiedzieć próbowali Bruno Fernandes oraz Scott McTominay, ale nie przyniosło to efektu.

Na początku drugiej części spotkania "The Citizens" zadali w końcu kolejny cios. W polu karnym kompletnie niepilnowany był Haaland. Tym razem Norweg nie zmarnował już kolejnej stuprocentowej okazji na gola.

W 69. minucie gospodarze powinni trafić do siatki, lecz świetnej sytuacji nie wykorzystał Rashford. Pod bramką United Onana po raz trzeci zatrzymał natomiast Haalanda, powstrzymując Norwega przed hat-trickiem.

Kameruńczyk robił co mógł, broniąc też choćby strzał Rodriego. Odbita przez bramkarza piłka trafiła do Haalanda, ten zamiast strzelać dograł ją do Phila Fodena, a Anglik podwyższył rezultat na 3:0.

Ostatecznie Manchester City bardzo pewnie wygrał więc hitowe starcie na Old Trafford i awansował dzięki temu na trzecie miejsce w tabeli. "Czerwone Diabły" zajmują dopiero ósmą lokatę.