Dublet obrońcy Rakowa Częstochowa! Mistrzowie Polski podnieśli się po klęsce z Lechem Poznań [WIDEO]

Raków od pierwszego gwizdka ruszył do ataku. W 2. minucie Albert Posiadała obronił strzał z dystansu Władysława Koczergina. Kilkadziesiąt sekund później golkiper Radomiaka musiał wyciągać piłkę z siatki. Na listę strzelców wpisał się Bogdan Racovitan.

W 17. minucie Fabian Piasecki skierował piłkę do bramki. Gol napastnika "Medalików" nie został jednak uznany z powodu spalonego.

W końcu Radomiak przeprowadził akcję ofensywną. Edi Semedo wpadł z piłką w pole karne, miał dwóch kolegów do rozegrania, jednak sam zdecydował się na strzał. Portugalczyk huknął prosto w trybuny. W kolejnej akcji Vladan Kovacević złapał futbolówkę po główce Luisa Machado.

Goście z Radomia szukali okazji na doprowadzenie do remisu. W 28. minucie Kovacević obronił strzał Semedo. Do przerwy Raków prowadził 1:0.

Na początku drugiej połowy Posiadała poradził sobie z płaskim uderzeniem Piaseckiego. Później Sonny Kittel wbiegł między kilku rywali i zaliczył stratę.

W 61. minucie Racovitan skompletował dublet. Obrońca wykorzystał centrę Kittela z rzutu wolnego.

W 82. minucie John Yeboah znalazł drogę do bramki. Sędziowie długo analizowali, czy w tej akcji nie było spalonego, ale gol ostatecznie został uznany.

W doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy po zagraniu ręką Pedro Henrique. Posiadała zaliczył skuteczną interwencję przy strzale Frana Tudora z jedenastki.

Raków wygrał 3:0 i zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli. Strata do liderującego Śląska Wrocław wynosi trzy punkty, przy czym "Medaliki" mają do rozegrania jeden zaległy mecz. Radomiak plasuje się na 12. pozycji.