Gwiazdor FC Barcelony robi wszystko, aby zagrać z Realem Madryt. Lekarze wstrzyknęli mu blokadę
Gerard Pique po raz ostatni pojawił się na boisku na początku marca, w półfinałowym spotkaniu Pucharu Króla z Sevillą. Teraz znalazł się w kadrze "Blaugrany" na El Clasico. Jak informuje "AS", konieczne było jednak wstrzyknięcie mu blokady.
Do ostatnich dni przed meczem nie było wiadomo, czy do dyspozycji Ronalda Koemana w hicie La Liga będą Gerard Pique oraz Sergi Roberto. Obaj od listopada zmagają się z poważnymi urazami.
Finalnie wychowankowie FC Barcelony znaleźli się jednak w kadrze na El Clasico, mimo że nie są w pełni sił. Sami zawodnicy bardzo chcieli pomóc kolegom, co podkreślał holenderski szkoleniowiec.
- To ważni piłkarze, nie tylko ze względu na swoje umiejętności piłkarskie, ale także osobowość. Wiemy, że brakuje im rytmu meczowego, ale są podekscytowani, że mogą nam pomóc - mówił.
Nowe informacje na temat stanu zdrowia Pique przekazał niedługo przed meczem "AS". Zdaniem dziennikarzy piłkarz wciąż odczuwa silny ból w kontuzjowanym kolanie.
Z tego względu nie był w stanie choćby w stu procentach trenować przed spotkaniem. W porozumieniu z klubowymi lekarzami zdecydowano się na wstrzyknięcie mu środków przeciwbólowych, co nastąpiło w piątkowy wieczór.
Takiego rozwiązania chciał sam Pique, który nie wyobrażał sobie, aby nie był do dyspozycji Koemana w tak ważnym meczu. Teraz do szkoleniowca należy decyzja na temat tego, czy wystawić doświadczonego stopera od pierwszej minuty.