Dwie twarze Legii w LKE, awans wciąż jest możliwy! Katastrofa przed przerwą, pogoń w drugiej połowie! [WIDEO]

Podopieczni Kosty Runjaica uważani byli za lekkich faworytów całego dwumeczu. Trudno jednak było wyobrazić sobie gorszy początek spotkania w wykonaniu "Wojskowych".

Już w 12. minucie Molde wyszło na prowadzenie. Wówczas Linnes miał sporo miejsca z prawej strony boiska. Z jego dośrodkowania bez problemu skorzystał Gulbrandsen, z bliska pokonując Tobiasza.

Po chwili było już 2:0. Tym razem bramkarz Legii popełnił bardzo duży błąd, wypuszczając piłkę przed siebie po strzale Eikrema. Gulbrandsen dopadł do piłki i skompletował dublet.

Molde nie zamierzało zwalniać i w 24. minucie prowadziło już 3:0. Kaasa z łatwością minął Kapuadiego i skorzystał z kolejnej niezbyt dobrej interwencji Tobiasza.

Dla Legii pierwsza połowa była wręcz koszmarna. W przerwie ostro zareagował na to Kosta Runjaic, który dokonał aż czterech zmian w składzie swojego zespołu.

Od początku drugiej części gry "Wojskowi" rzucili się do ataku. Najpierw bliski szczęścia był Burch, później Kapustka huknął zza pola karnego, ale trafił tylko w słupek.

W 63. minucie Legia wreszcie zdołała oddać celny strzał na bramkę rywali. Pierwsze takie uderzenie w tym meczu od razu zakończyło się golem - świetnym wolejem popisał się Josue.

Bramka Portugalczyka podbudowała wicemistrzów Polski, którzy dążyli do zdobycia kolejnej bramki. Ta sztuka się udała, gdy Elitim dośrodkował do Augustyniaka, a ten z bliska strzelił gola kontaktowego.

Podopieczni Runjaica nadal naciskali, starając się doprowadzić do remisu. W końcówce spotkania dobrej sytuacji nie wykorzystał Kapustka. Ostatecznie wicemistrzowie Polski przegrali 2:3, lecz z pewnością mogą myśleć o tym, aby za tydzień przy Łazienkowskiej dokończyć odrabianie strat i awansować do kolejnej fazy.