Dyrektor sportowy rywali Legii jest śmiertelnie chory. Odmówił leczenia

W czwartek Legia Warszawa zmierzy się z Banikiem Ostrawa w meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Europy. Dyrektorem sportowym przeciwników stołecznych jest klubowa legenda Ludek Miklosko.

63-letni Czech wciąż aktywnie działa na rzecz klubu, mimo że od 2021 roku choruje na nowotwór. Stan zdrowia działacza pogarsza się z tygodnia na tydzień, rak rozsiewa się po całym organizmie.

W 2021 roku lekarze wykryli u niego nowotwór kości. Medykom udało się jednak wyciąć guza z biodra. Choroba jednak powróciła, a kolejny guz pojawił się w żołądku. Konieczna była radioterapia.

Na początku przynosiła ona oczekiwane efekty. Później u Mikloski zdiagnozowano jednak guzy w innych częściach ciała. Szansą na powrót do zdrowia była chemioterapia. Działacz jednak odmówił.

W niedawnej rozmowie z BBC dyrektor sportowy Banika Ostrawa stwierdził, że taka forma leczenia ma sporo skutków ubocznych. Jego zdaniem mogłoby to jeszcze bardziej osłabić jego organizm.

- Mam wokół siebie bardzo dobrych ludzi, mam pracę i futbol, który jest moim życiem, wszystkim, co znam. Chcę to robić tak długo, jak tylko będę mógł. Gdy powiedziano mi, co będzie oznaczała chemioterapia, że nie będę mógł pracować ani przebywać z kolegami przez około sześć miesięcy, nie będę mógł podróżować, będę miał różne dolegliwości, to powiedziałem: "Nie, nie chcę tego" - przekazał Miklosko.

- Wciąż pracuję, mogę być z zawodnikami, innymi ludźmi i jestem bardzo zajęty. Staram się, żeby tak pozostało. Chcę być zajęty i aktywny, i spędzać jak najwięcej czasu z futbolem, bo to kocham. Na razie na szczęście ciągle daję radę. Wielu znajomych mówiło mi, że gdyby nie wiedzieli, przez co przechodzę, myśleliby, że wszystko jest w porządku, co jest dla mnie miłe, bo chcę czuć się tak jak najdłużej - dodał.

Miklosko grał w Baniku Ostrawa w latach 1982-1990. Oprócz tego reprezentował także barwy Hvezdy Cheb, West Hamu czy Queens Park Rangers. W drugiej z ekip był nawet trenerem bramkarzy.