Eden Hazard: Najważniejszy jest awans do finału

W pierwszym meczu na Wembley zespół ze Stamford Bridge przegrał 0:1, ale w rewanżu wygrał 2:1. Losy awansu rozstrzygnęły się w serii "11", które lepiej wykonywali zawodnicy Chelsea. W ekipie "Kogutów" pomylili się Eric Dier oraz Lucas.

- Zawsze miło jest odrobić straty i podnieść się po ciężkim meczu. Zagraliśmy dobrze przez tych 90 minut rewanżu. Kontrolowaliśmy grę w pierwszej połowie. Potem rywale stworzyli sobie jedną sytuację i zdobyli bramkę. My natomiast mieliśmy kilka więcej okazji, ale nie strzeliliśmy kolejnych goli. Najważniejsze jednak, że na koniec awansowaliśmy do finału i jesteśmy szczęśliwi - powiedział Hazard, cytowany przez klubową oficjalną stronę internetową.

- Ja po prostu gram swoją piłkę. Bez względu na to co mówi menedżer, zawsze koncentruję się na drużynie. Chcę dla niej jak najlepiej i tak też zagrałem, dlatego jestem zadowolony - przyznał Belg.

W finale podopieczni Mauricio Sarriego zmierzą się 24 lutego z Manchesterem City. - Będzie ciężko. Oni w tym momencie, razem z Liverpoolem, są najlepsi w Premier League. Wygrali mnóstwo trofeów w ostatnich pięciu latach, ale my również mamy świetny zespół, dlatego szanse oceniam 50 na 50 - podkreślił.