Ekspert bezwzględny dla Legii. "Problemem jest cała strategia klubu"

Sytuacja w Legii Warszawa wciąż jest rozkładana na czynniki pierwsze. Maciej Murawski uważa, że ostatni kryzys stołecznej drużyny mówi nie tyle o Edwardzie Iordanescu, co o całym klubie.
Legia w czwartek wygrała z Szachtarem w Lidze Konferencji, ale przy Łazienkowskiej ciągle jest daleko od spokoju. Być może atmosfera poprawi się po niedzielnym meczu z Lechem.
Murawski podkreśla, że za wyniki Legii nie można obwiniać tylko trenera i piłkarzy. Jego zdaniem błędy popełniono już przy budowie składu.
- Musimy pamiętać o tym, że to zespół, do którego wielu zawodników dołączyło dopiero pod koniec okna transferowego. Mówimy o drużynie z nowym trenerem i wieloma graczami, którzy przed zaledwie kilkoma tygodniami pojawili się w klubie. Legia jest w momencie, w którym trudno budować nowy zespół i zgrywać zawodników. Kiedy grasz co trzy dni, nie masz czasu na codzienną pracę. Taki proces jest też o wiele łatwiejszy, kiedy wygrywasz, a ostatnio Legia częściej przegrywała - powiedział Murawski w rozmowie z tvpsport.pl.
- Iordanescu potrzebuje czasu, którego teraz po prostu nie ma. Problemem jest cała strategia klubu i fakt, że nie jest to pierwszy sezon, gdzie Legia buduje kadrę już w trakcie sezonu - dodał były reprezentant Polski.
Po meczu z Zagłębiem pojawiły się informacje, że Iordanescu podał się do dymisji. Choć szybko je zdementowano, to wciąż rezonują w przestrzeni publicznej.
- Jeśli Iordanescu faktycznie był gotowy odejść, to pokazuje, że brakuje mu trochę charakteru. Legia to klub, w którym potrzebni są ludzie mocni mentalnie. Nie tacy, którzy szybko się poddają. Jeżeli obecny trener był gotów rozstać się z klubem już teraz, to nie jest to dobry sygnał - podsumował Murawski.