Ekspert ocenia przyszły zakup Borussii Dortmund. "25 mln za niego to świetny interes"

Wszystko wskazuje na to, że Borussia Dortmund zakończy obecny sezon bez zdobycia jakiegokolwiek trofeum. W związku z tym w mediach pojawiają się informacje o roszadach kadrowych, jakie mają nastąpić w najbliższych miesiącach w zespole Marco Rose.

Władze Borussii już w lutym oficjalnie ogłosiły nazwisko piłkarza, który w lecie dołączy do klubu. Mowa oczywiście o Niklasie Suele, który na zasadzie wolnego transferu opuści Bayern Monachium i przeniesie się do Zagłębia Ruhry. Podczas czwartkowego programu "Okno Transferowe” na naszym kanale YouTube Tomasz Urban pozytywnie wyrażał się na temat tego ruchu ze strony BVB.

- To jest dość specyficzny transfer, bo takie ruchy między Borussią a Bayernem się zdarzały, ale raczej dotyczyły one takich piłkarzy, którzy w Bayernie byli niechciani albo mieli swój prime za sobą - w tym kontekście można wymienić Matsa Hummelsa. Tymczasem Niklas Suele to jest aktualny reprezentant Niemiec, zawodnik, który w tym sezonie ze wszystkich środkowych obrońców Bayernu prezentuje chyba najrówniejszą formę. To nie jest gracz, którego klub z Monachium oddałby ot tak, bo po prostu mu nie pasuje do koncepcji. To jest świadomy wybór tego zawodnika, który zwlekał z przedłużeniem kontraktu z Bawarczykami. On chce być doceniany przez swojego pracodawcę, a w Bayernie nie był - powiedział.

Ekspert od ligi niemieckiej zauważa, że obrońca miał jednak swoje problemy z utrzymaniem odpowiedniej formy fizycznej podczas występów w bawarskim klubie.

- Chodziło o kwestie związane z gażą czy nadwagą - przynajmniej jeżeli chodzi o podejście do tematu Suelego ze strony Bayernu. Zarzucali mu często, że przyjeżdża z urlopów przywożąc kilka kilogramów ”obywatela” za dużo. Dlaczego Bayern się go pozbywa? Po prostu nie zdołali przedłużyć z nim umowy i stąd taki, a nie inny wybór Niklasa Sülego. On czuje, że w przebudowywanej defensywie BVB będzie jednym z liderów - kontynuował.

Jak informuje komentator Viaplay, istotny wkład w przenosiny reprezentanta Niemiec do Dortmundu miał jego były kolega z Monachium, Mats Hummels.

- Dużą rolę w tym transferze odegrał Mats Hummels, co jest o tyle zastanawiające, bo po jego transferze i prawdopodobnie Schlotterbecka, nie będzie miał miejsca w podstawowym składzie. Tym bardziej, że Marco Rose preferuje grę na czterech obrońców, więc na dwóch środkowych. Dla Matsa Hummelsa raczej zostanie miejsce, ale na ławce rezerwowych - ocenił.

Poza podpisaniem kontraktu z reprezentantem Niemiec, władze BVB chcą sprowadzić Nico Schlotterbecka z Freiburga, o którym wcześniej już wspominał Urban.

- Piłkarz, który wnosi bardzo dużo do gry drużyny. Ma kapitalną lewą nogę, świetne wyprowadzenie - przypomina trochę swoją grą Boatenga. Jak to Niemcy mówią - jest odporny na pressing, nie panikuje, kiedy podbiega do niego dwóch lub trzech zawodników. Oczywiście trafiają mu się błędy, ale to jest naprawdę świetny materiał do obróbki. Bardzo silny, może nie najszybszy, ale też nienależący do przesadnie wolnych. Uważam, że 25 milionów euro za takiego piłkarza to świetny interes ze strony Borussii Dortmund. W niedalekiej przyszłości ma bardzo duże szanse stać się filarem obrony reprezentacji Niemiec - powiedział.

Media spekulują też o transferze nowego napastnika. Jak zauważył Urban, klub ma pozyskać na tę pozycję Sasę Kalajdzicia z VfB Stuttgart.

- Karim Adeyemi nie jest ewentualnym następcą Haalanda, tylko będzie sprowadzany dodatkowo. Profilem przypomina Donyella Malena i Marco Reusa. Klub z Dortmundu szuka klasycznej ”dziewiątki”. Christian Falk pisał, że Borussia jest dość blisko porozumienia z Sasą Kalajdziciem, a na pewno jest bliżej niż Bayern, który się nim interesuje - zakończył Urban.

Cały program "Okno Transferowe” zobaczycie poniżej. Prosimy też TUTAJ o subskrypcję naszego kanału - szykujemy dla Was sporo niespodzianek i wielu znakomitych gości.