Erik Janża ocenił mecz ze Stalą Mielec. "To był fatalny kwadrans z naszej strony"

Spotkanie ze Stalą nie rozpoczęło się źle dla Górnika, który szybko wyszedł na prowadzenie. Zabrzanie mieli jednak fatalną końcówkę pierwszej połowy. Janża nie ma wątpliwości, że to był decydujący moment meczu.

- To był fatalny kwadrans z naszej strony. Od 35. do 45. minuty i na początku drugiej połowy nastąpił bardzo zły okres w naszym wykonaniu. Bez koncentracji i na koniec jest, jak jest - powiedział Janża w rozmowie z oficjalną stroną Górnika.

- Pozostałe 75 minut było dobre, mieliśmy dużo sytuacji. Myślę, że już w pierwszej połowie musimy zamknąć taki mecz na 2:0 lub 3:0 i teraz moglibyśmy się cieszyć - ocenił.

- Trudno powiedzieć, z czego wynikał ten brak koncentracji. Wiedzieliśmy, że Stal spróbuje grać dużo długich piłek. Brak koncentracji, wygrywania pojedynków, ale też odpowiedzialności - przyznał.

- Nie może być tak, że zawodnik środka pola przeciwnika wbiega sam w pole karne. Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni. Gdybyśmy podwyższyli prowadzenie, teraz nie mówiłoby się, że słabo zagraliśmy w obronie. Tego już nie zmienimy - dodał.

- Musimy przeanalizować mecz i pilnować, by nie przydarzyło nam się znów takie 15 minut. Trzeba kontrolować cały mecz albo zamknąć go wcześniej. Musimy pokazać ten instynkt killera - zakończył.