Fabiański bliski zatrzymania maszyny Alonso! Końcówka była jednak zabójcza [WIDEO]

Bayer przejął kontrolę nad widowiskiem niemal od samego początku. Już w siódmej minucie dobrą okazję wypracowaną przez Floriana Wirtza zmarnował Patrik Schick. Dobrą interwencją popisał się Łukasz Fabiański.

Niedługo później sprawdzona została też czujność Mateja Kovara. Golkiper "Aptekarzy" został zmuszony do interwencji przez Mohameda Kudusa. W odpowiedzi na bramkę "Młotów" uderzali Amine Adli i Exequiel Palacios.

W dalszej fazie gry podopieczni Xabiego Alonso przerzucili się na uderzenia z dystansu. Okazji zza pola karnego nie wykorzystali jednak kolejno Alejandro Grimaldo, Schick i Edmond Tapsoba, który trafił wprost w "Fabiana".

Bayer był najbliżej wyjścia na prowadzenie w 39. minucie, kiedy Emerson Palmieri próbował wybić piłkę dośrodkowaną w "szesnastkę" przez Granita Xhakę. O mały włos, a Włoch wbiłby futbolówkę do własnej bramki.

W drugiej połowie bezradny Xabi Alonso szybciej niż zwykle sięgnął po rezerwowych zawodników. Nie byli oni jednak w stanie stworzyć sobie groźniejszych sytuacji. Na bramkę uderzali za to inni piłkarze "Aptekarzy".

Byłemu reprezentantowi Polski wciąż nie dawał rady Schick, który tym razem próbował wykończyć wrzutkę Grimaldo. Fabiański skutecznie powstrzymał również próby autorstwa Jeremiego Frimponga i Victora Boniface.

W końcu graczom Bayeru udało się dopiąć swego. W 83. minucie Jonas Hofmann dał "Aptekarzom" prowadzenie w starciu. Niemiec trafił do siatki z woleja, wykorzystując kolosalne zamieszanie po kornerze.

W doliczonym czasie gry "Aptekarze" podwyższyli przewagę nad rywalami. Znów wykorzystali do tego stały fragment gry. Tym razem Boniface pokonał "Fabiana" głową po dobrym dośrodkowaniu Hofmanna.

Dwie bramki nie przesądzają co prawda o losach dwumeczu, choć stanowią dla Bayeru Leverkusen wyraźną przewagę przed rewanżem. Ten odbędzie się już w przyszły czwartek na Stadionie Olimpijskim w Londynie.