Fatalna sytuacja w Legii Warszawa. Czesław Michniewicz czeka na transfery. "Gotowych na mecz jest 16 piłkarzy"

Choć zimowe okienko transferowe otwarte jest od dłuższego czasu, to mistrzowie Polski wciąż nie dokonali żadnych wzmocnień. Czasław Michniewicz podkreśla, że Legia nie dysponuje już najsilniejszym składem w całej lidze.

- Musimy zaakceptować jeden fakt – przewaga personalna Legii minęła. Jeśli wszyscy są zdrowi, to trzon zespołu jest bardzo mocny. Ale nie możemy wybierać teraz po dwóch-trzech zawodników na pozycję, jak bywało. Dziś jest zupełnie inna sytuacja, do której musimy się dostosować. Okienko jest otwarte do końca miesiąca. Czy i kiedy będą nowi piłkarze? Zobaczymy - powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej, którego cytuje portal "Legia.net".

W sobotę w hicie Ekstraklasy stołeczna drużyna zmierzy się z Rakowem Częstochowa. Obie drużyny znajdują się obecnie na ligowym podium, a dzieli je tylko jeden punkt. Sytuacja warszawian jest bardzo trudna - nie są w stanie skompletować nawet pełnej kadry meczowej.

- Liczę na to, że ktoś do nas dołączy, bo sytuacja kadrowa nie jest najlepsza. Do meczu z Rakowem - na dziś, mamy jeszcze popołudniowe zajęcia - gotowych jest szesnastu zawodników. Spośród nich będziemy wybierać podstawową jedenastkę. To bardzo niewielki wybór, biorąc pod uwagę kontuzje i kartki. Na pewno przydaliby się zawodnicy do rywalizacji i do grania, żeby nasza drużyna lepiej funkcjonowała. Ale nie wszystko zależy ode mnie. Wiem, że cały czas coś się dzieje na zapleczu odnośnie transferów, lecz efektów jeszcze, na dzisiaj, nie ma - przyznał.

W ostatnich dniach "Wojskowi" skontaktowali się z Kamilem Grosickim. O rozpoczęciu rozmów ws. reprezentanta Polski pisaliśmy jako pierwsi. Michniewicz ceni "Grosika", ale wie, że negocjacje nie będą łatwe.

- Myślę, że Kamila Grosickiego zna doskonale każdy sympatyk piłki nożnej. Reprezentant Polski od wielu lat – chyba niedawno minęło 12 lat od jego debiutu w kadrze. Zawodnik z dużym doświadczeniem, który umie strzelić gola, asystować. Doskonale radzi sobie z presją, bo grał na mistrzowskich turniejach, w reprezentacji, klubach zagranicznych. Na pewno to bardzo dobry piłkarz, a czy do nas trafi? Wiele składowych musi się spotkać w pewnym momencie, Zobaczymy, jak się to potoczy - zakończył.