Fatalne pudło Dembele! Gigantyczne emocje w finale, o tych karnych będzie głośno

PSG stoczyło niezwykle zacięty bój z Flamengo w finale Pucharu Interkontynentalnego. Mistrzowie Francji dopiero po serii rzutów karnych pokonali podopiecznych Filipe Luisa. Pomimo porażki brazylijski zespół zasłużył na słowa uznania za swój występ.
PSG jako triumfator Ligi Mistrzów znalazł się bezpośrednio w finale Pucharu Interkontynentalnego. Flamengo, które wygrało Copa Libertadores, musiało w drodze do decydującego meczu pokonać Cruz Azul i Pyramids.
Paryżanie mogli już w 5. minucie finału objąć prowadzenie. Wtedy Joao Neves posłał piłkę obok słupka. W 9. minucie Fabian Ruiz trafił do siatki, wykorzystując fatalny błąd Agustina Rossiego. Bramkę anulowano, ponieważ wcześniej w tej akcji piłka wyszła za linię końcową.
Zawodnicy Filipe Luisa nie chcieli skupić się wyłącznie na defensywie. W 17. minucie Erick Pulgar oddał strzał, z którym poradził sobie Matwiej Safonow. W 35. minucie Kang-in Lee musiał opuścić murawę z powodu kontuzji. Zmienił go Senny Mayulu.
Paryżanie objęli prowadzenie w 38. minucie. Rossi próbował wybić piłkę, ale futbolówka trafiła pod nogi Kwaracchelii, który trafił z bliskiej odległości.
Do przerwy PSG prowadziło 1:0. Na początku drugiej połowy Rossi obronił uderzenie Nevesa. W 60. minucie Marquinhos sprokurował rzut karny, faulując De Arrascaetę. Jorginho pewnie wykorzystał jedenastkę, doprowadzając do remisu.
Enrique zareagował na utratę bramki, zmieniając Mayulu, który dostał tzw. wędkę. Miejsce 19-latka na murawie zajął Bradley Barcola. W 79. minucie Ousmane Dembele zmienił jeszcze Desire Doue. Po chwili triumfator Złotej Piłki zmarnował dobrą okazję. W 95. minucie Marquinhos spudłował w dogodnej sytuacji.
Podstawowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia, więc obie drużyny przystąpiły do dogrywki. W 110. minucie Araujo huknął nad bramką Safonowa. Następnie Rossi zatrzymał Mendesa. Zwycięzcę musiała wyłonić seria rzutów karnych.
Najpierw swoją jedenastkę wykorzystał De la Cruz. Do remisu doprowadził Vitinha. Później nastąpiła seria pomyłek. Swoich karnych nie wykorzystali kolejno Saul, Dembele i Pedro. Szczególnie fatalna była próba "dziesiątki" PSG.
Paryżanie objęli prowadzenie 2:1 po trafieniu Mendesa. W czwartej serii po stronie Flamengo pomylił się Leo Pereira. Barcola mógł zapewnić zwycięstwo, ale nie wykorzystał swojego karnego. W piątej serii Luiz Araujo nie zdołał pokonać Safonowa. PSG wygrało serię karnych 2:1 i zgarnęło Puchar Interkontynentalny.