Kompromitacja na całej linii. Niesamowite, co stało się w Pucharze Czech

Kompromitacja na całej linii. Niesamowite, co stało się w Pucharze Czech
Źródło: X / screen
Sensacja stała się faktem. Czwartoligowe Nove Sady wyrugowały z Pucharu Czech uczestnika Ligi Konferencji Sigmę Ołomuniec.
We wtorek w Pucharze Polski nie brakowało niespodzianek. Rezerwy LKS-u Goczałkowice-Zdrój pokonały Stal Stalowa Wola. Gryf Słupsk wyrzucił natomiast z rozgrywek Polonię Warszawa.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nazajutrz do jeszcze większej sensacji doszło zaś w Pucharze Czech. Czwartoligowym Novym Sadom nie dawano żadnych szans w starciu z uczestnikiem Ligi Konferencji Sigmą Ołomuniec.
Mimo to gospodarze postawili się gościom w kapitalnym stylu. To oni otworzyli wynik w 17. minucie, do siatki trafił Zdenek Fladr. Jeszcze przed przerwą dublet dla gości zaliczył Dominik Janosek, strzelając gole w 40. i 42. minucie. Sigma prowadziła 2:1.
Po wznowieniu gry w drugiej odsłonie ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. W 48. minucie wyrównał Jakub Rolinc. W 64. minucie bramkę ustalającą wynik na 3:2 zdobył zaś Martin Ambroz.
Sigma Ołomuniec próbowała jeszcze raz doprowadzić do wyrównania, jednak marnowała okazje na potęgę. Nie pomagały zmiany czy wprowadzanie kolejnych graczy podstawowego składu.
Tym samym Nove Sady zagrają w 1/8 finału Pucharu Czech. Mają okazję trafić na kolejne kluby reprezentujące kraj w europejskich pucharach, a więc Slavię Praga, Viktorię Pilzno, Banik Ostrawa i Spartę Praga.
Według tamtejszych mediów takie rozstrzygnięcie to największa niespodzianka w rozgrywkach od wielu lat. Po raz kolejny sprawdziło się wobec tego klasyczne piłkarskie porzekadło: w derbach nie ma faworyta.
Michał - Boncler
Michał BonclerWczoraj · 21:37
Źródło: własne

Przeczytaj również