"FC Barcelona jest w tym samym miejscu, co przed rokiem". Były kadrowicz wątpi w sukces zespołu Xaviego
Artur Wichniarek wątpi w rozwój FC Barcelony pod wodzą Xaviego. Zdaniem byłego reprezentanta Polski "Duma Katalonii" nie jest faworytem do wygrania Ligi Europy.
Ostatnie tygodnie były trudnym doświadczeniem dla kibiców FC Barcelony. Hiszpański klub najpierw przegrał klasyk z Realem Madryt, a następnie odpadł z Ligi Mistrzów.
W konsekwencji tych wyników "Duma Katalonii" będzie rywalizowała w Lidze Europy. Tam, automatycznie, jest stawiana w roli jednego z faworytów.
Artur Wichniarek uważa jednak, że zespół Xaviego wcale nie jest głównym kandydatem do sięgnięcia po to trofeum. Były reprezentant Polski ma swoje uwagi, co do pracy, którą wykonuje hiszpański szkoleniowiec.
- Mam wrażenie, że Barca jest w tym samym miejscu, w którym była rok temu. Bez awansu z grupy Ligi Mistrzów, znów musi zadowolić się Ligą Europy, a tam wcale nie będzie łatwo. Do tych rozgrywek spadną też Juventus, Atletico Madryt czy Sevilla. O tytuł w LE wcale nie będzie łatwo - stwierdził w rozmowie z "WP Sportowe Faktami".
- Odpowiedzialność spada też na trenera. Trzeba docenić, że Xavi widzi problemy klubu i nie koloryzuje. Pierwszy mecz z Bayernem w Monachium był początkiem weryfikacji zespołu i zapędów Barcelony na powrót do światowej czołówki. Na razie w niej nie są, ale mają potencjał. Xavi nie ma wielkiego doświadczenia jako trener, wcześniej pracował w katarskiej lidze i może to się nie okazać wystarczające do ułożenia gwiazd, które mają rywalizować z najlepszymi - podkreślił Wichniarek.
- Zespół przegrywa, jest zbyt łatwy do odczytania w ataku i zbyt łatwy do ogrania w obronie. To musi poprawić trener. Kiedy przyszedł, zespół grał nieco odważniej i agresywniejszym pressingiem na połowie rywala. Teraz nie jest on stosowany tak dobrze, przez to Barca przegrywa w środkowej strefie boiska, a potem rywale atakują jeden na jednego lub nawet w przewadze. Do tego błędy w ustawieniu i mamy efekt w postaci wiosny w LE - podsumował emerytowany piłkarz.
To drugi sezon z rzędu, w którym FC Barcelona musi zadowolić się Ligą Europy. W rozgrywkach 2021/22 "Duma Katalonii" dotarła do ćwierćfinału, gdzie musiała uznać wyższość Eintrachtu Frankfurt (4:3).