FC Barcelona. Pedri wspomina nieudane testy w Madrycie. "Nie odrzuciłbym oferty Realu"

Pedri to obecnie jedna z nadziei Barcelony na lepszą przyszłość. Hiszpan zbiera nagrody dla najlepszego piłkarza młodego pokolenia - w ten sposób za ostatni rok wyróżniły go "France Football" i "Tuttosport".

W wywiadzie dla drugiej z gazet młody pomocnik wspominał testy w Realu Madryt. Pojechał na nie jako 15-latek.

- Była wtedy ogromna śnieżyca i trzeba było przełożyć testy. Następnego dnia wziąłem udział w lekkim treningu Cadete A [drużyna do lat 15 - przyp. red.]. Później trenowałem z innym zespołem, w końcu wróciłem do Cadete A... Widocznie mieli już o mnie wyrobioną opinię, bo wróciłem na Teneryfę - stwierdził Pedri.

W rodzinie reprezentanta Hiszpanii mówi się, że wspomnianą śnieżycę zesłał jego zmarły dziadek, który był wielkim kibicem Barcelony. Pedri twierdzi, że w to wierzy, ale jednocześnie przyznaje, że był skłonny przeprowadzić się do Madrytu.

- Nie odrzuciłbym oferty Realu. Trzeba wykorzystywać wszystkie nadarzające się okazje - przyznał Pedri.

- Powiedzmy, że coś się stało. Rzadka kombinacja negatywnych okoliczności. W końcu Real mnie nie chciał. Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ja dostałem drugą szansę w klubie mojego życia - podsumował Hiszpan.