FC Barcelona przełamała się w hicie La Liga! "Blaugrana" lepsza od Atletico, Lewandowski znów bez gola [WIDEO]
![FC Barcelona przełamała się w hicie La Liga! "Blaugrana" lepsza od Atletico, Lewandowski znów bez gola [WIDEO] FC Barcelona przełamała się w hicie La Liga! "Blaugrana" lepsza od Atletico, Lewandowski znów bez gola [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/445/6445576b4c070.jpg)
FC Barcelona po dwóch meczach bez zwycięstwa w La Liga zdołała przełamać się na Camp Nou. Bohaterem niedzielnego hitu został Ferran Torres, który w pierwszej połowie zdobył bramkę na wagę trzech punktów.
Ostatnie tygodnie nie były łatwe dla "Blaugrany". Najpierw Barcelona przegrała w półfinale Pucharu Króla z Realem Madryt aż 0:4, a później zanotowała dwa bezbramkowe remisy z niżej notowanymi rywalami w La Liga.
Niewiele brakowało, aby już po kilkudziesięciu sekundach Atletico wyszło na prowadzenie na Camp Nou. Piłkę na własnej połowie stracił Sergio Buesquets, a na strzał zza pola karnego zdecydował się Antoine Griezmann. Francuz trafił jednak tylko w poprzeczkę.
Na odpowiedź gospodarzy trzeba było poczekać nieco ponad kwadrans. W polu karnym świetnie zachował się wówczas Robert Lewandowski, ale jego strzał został zablokowany, podobnie jak próba Ferrana Torresa.
Marc-Andre ter Stegen bez większych problemów radził sobie z kolejnymi strzałami Correi oraz Griezmanna. Gdy wydawało się, że do przerwy kibice nie doczekają się goli, "Barca" zdołała wyjść na prowadzenie.
W 44. minucie z prawej strony dośrodkował Raphinha. Na szesnastym metrze znalazł się Ferran Torres i mocny strzałem pokonał Oblaka. Po pierwszej połowie "Blaugrana" prowadziła więc 1:0.
Tuż po przerwie szczęścia próbował Lewandowski, lecz Oblak bez problemu poradził sobie z jego strzałem. Słoweński golkiper dobrze interweniował też po uderzeniu Torresa. Po drugiej stronie boiska precyzji zabrakło De Paulowi.
W 72. minucie "Lewy" powinien mieć asystę. Z lewej strony boiska świetnie obsłużył Raphinhę, który miał wręcz obowiązek trafić do siatki. Brazylijczyk uderzył jednak nieczysto i prosto w Jana Oblaka, marnując stuprocentową okazję.
Po chwili to Polak kompletnie zawiódł w idealnej sytuacji. Oblak wyszedł przed pole karne, a Lewandowski mógł podać piłkę do Raphinhi, który miałby przed sobą pustą bramkę. Napastnik zdecydował się jednak na strzał, a ten był niecelny. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
W końcówce gra mocno się zaostrzyła, arbiter raz po raz wyciągał z kieszeni kartki. Kolejne gole jednak nie padły - niecelny był choćby strzał Moraty. Finalnie FC Barcelona wygrała u siebie 1:0 i umocniła się na pozycji lidera La Liga. Znów ma 11 punktów przewagi nad Realem.