FC Barcelona. Ronald Koeman broni swojego podopiecznego. "Rozmawiałem z nim dziś rano. To profesjonalista"

Ronald Koeman wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Elche. - Wciąż wierzę, że możemy powalczyć w lidze - przyznał opiekun "Blaugrany".
"Duma Katalonii" marzy o zdobyciu mistrzowskiego tytułu w LaLiga. Ostatnio zanotowała jednak wielką wpadkę, remisując z Cadiz CF. Teraz piłkarze Barcy będą mieli szansę, by zmazać plamę.
Już jutro zagrają na własnym boisku z Elche. To Barcelona jest zdecydowanym faworytem tego starcia.
- Wciąż wierzę, że możemy powalczyć w lidze. Każda drużyna może stracić punkty, widzieliśmy to. Kolejne dwa spotkania są bardzo ważne w tym kontekście. Wiemy, że w dwa dni wszystko może się zmienić – odczucia, opinie… Trzeba to zaakceptować i iść naprzód. Porażki z Sevillą i PSG nas skrzywdziły, ale jesteśmy Barceloną i musimy być dumni z tego, że tu jesteśmy - oznajmił Holender.
- Wciąż wierzę, że możemy powalczyć w lidze. Każda drużyna może stracić punkty, widzieliśmy to. Kolejne dwa spotkania są bardzo ważne w tym kontekście. Wiemy, że w dwa dni wszystko może się zmienić – odczucia, opinie… Trzeba to zaakceptować i iść naprzód. Porażki z Sevillą i PSG nas skrzywdziły, ale jesteśmy Barceloną i musimy być dumni z tego, że tu jesteśmy - oznajmił Holender.
W ostatnich tygodniach cieniem samego siebie jest Clement Lenglet. Francuz popełnia kolejne błędy i musi mierzyć się z falą krytyki. Koeman stanął jednak w obronie swojego podopiecznego.
- Rozmawiałem z nim dziś rano. To profesjonalista, który bierze to wszystko do siebie. Tak jak mówiłem, więcej rzeczy decyduje o wyniku, jeden zawodnik nie jest temu winny. Mógł się zachować lepiej w konkretnej akcji, ale popełniliśmy więcej błędów, robili to inni gracze. Popełnialiśmy błędy w ataku, mogliśmy strzelić drugiego gola i być spokojni - dodał.
Dziennikarze starali się dopytać Koemana o ewentualne wzmocnienia Barcelony. Z "Dumą Katalonii" łącznie są Erling Haaland i Kylian Mbappe.
- To nie moment na wypowiedzi o piłkarzach innych klubów. Walczymy w ważnych meczach, musimy skupić się na naszej pracy. Kolejne spotkania są decydujące - zakończył.