FC Barcelona. Ronald Koeman o kontrowersyjnej sytuacji z meczu Realu Madryt: Myślę, że to był karny

W miniony weekend "Królewscy" uporali się z Eibarem. W tym meczu nie zabrakło sporów o decyzję sędziego. Arbiter nie wskazał na wapno, choć piłka trafiła w rękę Sergio Ramosa, który był we własnym polu karnym. Ronald Koeman nie rozumie, dlaczego w tej sytuacji nie podyktowano jedenastki.

- Myślę, że to był karny. Każdy ma do tego prawo, nic więcej. Sędzia i VAR zdecydowali przeciwnie. Szanuję to. Praca arbitra nie jest łatwa - ocenił Holender.

- Trzymam się tego, co powiedziałem po El Clásico. Nie ma sensu tego powtarzać. Niektórych rzeczy nie można zrozumieć. Jeśli zapytasz dziesięciu fanów Realu, czy to był karny, dziewięciu zapewne powie, że tak. Sędzia postanowił jednak nie zagwizdać - dodał.

Koeman odniósł się także do problemów, z jakimi boryka się jego zespół. Barca notuje kolejne wpadki i wydaje się, że nie będzie walczyła w tym sezonie o mistrzowski tytuł.

- Musimy zagrać bardziej regularnie, lepiej zachowywać się z piłką i bez niej. Koncentracja musi być maksymalna do samego końca. Musimy mieć mniej wahnięć formy i poprawić niektóre aspekty - podkreślił.

- Leo nie musi udzielać wywiadu, żebym zobaczył, że ma chęci do gry. Widzę to codziennie. Oczywiście brak odnoszenia zwycięstw w każdym meczu też jest dla niego trudny - zakończył.