FC Barcelona. Zaskakujący epitet pod adresem Lewandowskiego. To doceniły media w ostatnim meczu Polaka
Robert Lewandowski rozegrał swój ostatni mecz w tym sezonie La Liga. - Nie polubił Balaidos - piszą media o występie Polaka na stadionie w Vigo.
Pewna mistrzostwa Barcelona w ostatniej kolejce przegrała z Celtą 1:2. Polak spędził na boisku cały mecz, ale to nie on strzelił gola. Bramkę dla zespołu Xaviego zdobył Ansu Fati.
Dziennik "Sport" ocenił występ Lewandowskiego na 5. Polaka określił jako "odosobnionego".
- Wejście do gry było dla niego bardzo trudne. Tak, jak to często bywa, musiał odnaleźć życie bez czystych piłek. Nigdy nie rzucił ręcznika, nigdy się nie schował. Nie polubił Balaidos - napisano w podsumowaniu.
"Mundo Deportivo" doceniło polskiego napastnika zwłaszcza za jego współpracę z partnerami. Kilka razy świetnie dostarczył im piłkę. Gazeta użyła nawet pod adresem napastnika dość zaskakującego epitetu.
- Hojny, dał kilka podań wielkiej klasy Kessiemu. Jego nieudany strzał przerodził się w asystę przy nieuznanej bramce dla Barcelony. Szukał swojego 24. gola, ale jego wydajność słabła - czytamy.
Lewandowski debiutancki sezon w La Liga zakończył z 23 golami. Taki dorobek dał mu już szósty z rzędu tytuł króla ligowych strzelców - poprzednie pięć zdobył w barwach Bayernu w Bundeslidze.