Feio podsumował porażkę z Lechem. "Pozwolę sobie powiedzieć"

Feio zanotował bardzo udany start na stanowisku trenera Radomiaka. W pierwszych meczach jego drużyna wygrała 2:1 z Lechią Gdańsk oraz 3:0 z Cracovią.

W niedzielę nie było już tak dobrze. Pierwsza połowa spotkania z Lechem była dość wyrównana, ale to poznaniacy prowadzili 1:0 po trafieniu Mikaela Ishaka z rzutu karnego.

W drugiej odsłonie mistrzowie Polski pokazali wyższość nad rywalami. Ishak skompletował dublet, swoje trafienia dołożyli Pablo Rodriguez i Yannick Agnero, dzięki czemu "Kolejorz" zwyciężył 4:1.

- Gratuluję Lechowi zwycięstwa, ale pozwolę sobie powiedzieć, że jestem dumny z mojej drużyny i postępu oraz drogi, jakie obieramy. Wierzymy w to. Wy powinniście być zadowoleni z widowiska, jakie zobaczyliście. Przegraliśmy, ale się nie poddaliśmy - powiedział Feio, cytowany przez Dawida Dobrasza, dziennikarza Meczyki.pl.

- Jestem zły, rozczarowany. Jak każdy w naszej szatni. Musimy to wykorzystać, żeby rosnąć. Pierwsza połowa była wyrównana, z gry byliśmy chyba bliżsi gola. Takie miałem odczucie z ławki. Strata bramki przed przerwą jest trudna, ale mieliśmy wrażenie, że na boisku mistrza Polski prezentowaliśmy się nieźle - dodał trener.

Radomiak zajmuje obecnie ósme miejsce w Ekstraklasie. Najbliższym rywalem podopiecznych Feio będzie Górnik Zabrze.