"Ferguson skończyłby za kratkami". Były piłkarz Manchesteru United zszokował
Patrice Evra ujawnił kulisy pracy Sir Alexa Fergusona w Manchesterze United. Jego zdaniem trener miałby dziś za swoje metody problemy z prawem.
Patrice Evra spędził lwią część kariery w Manchesterze United. Oprócz tego reprezentował również barwy Nicei, AS Monaco, Juventusu, Olympique'u Marsylia oraz West Hamu.
Zawodnik zakończył karierę w 2019 roku. Od tego czasu uczęszcza na kursy szkoleniowe oraz bryluje w roli telewizyjnego eksperta CBS Sports. Pojawia się też w podcastach.
Ostatnio 44-letni Francuz gościł w podcaście SDS. Zdradził wiele szczegółów z szatni "Czerwonych Diabłów" za kadencji Sir Alexa Fergusona. Pokusił się też o zaskakujące stwierdzenie.
- Gdyby Ferguson dziś prowadził jakiś klub, zapewne trafiłby za kratki. Poważnie. Nie miałby szans tego uniknąć, patrząc na to, co robił. Widziałem wielu graczy, którzy płakali, gdyż na nich krzyczał i rzucał w nich tym, co tylko miał pod ręką - poinformował Evra. Przywołał scenę z jednego ze sparingów rozgrywanych w Arabii Saudyjskiej.
- Wayne Rooney oddał piłkę młodemu Danny'emu Welbeckowi, a ten nie strzelił karnego. To był sparing, mecz trwał 45 minut i przegraliśmy. W szatni "Fergie" ryknął: "Welbeck!". Danny akurat był w toalecie, a Ferguson wrzeszczał: "Co ty sobie wyobrażasz? Dopiero co wszedłeś do pierwszego składu i już bierzesz się za karne? Jak to wygląda?". Próbowałem go uspokoić: "Szefie, przecież to tylko sparing...". A on odwrócił się i rzucił do mnie: "Wypchaj się. Ty i ten cały sparing" - wspomniał.
Evra wyznał, że nowi zawodnicy często nie wytrzymywali presji w konfrontacji z Fergusonem i starszymi piłkarzami. Przypomniał sytuację z ligowego starcia z Liverpoolem z 2011 roku.
Jamie Carragher sfaulował Naniego, rozcinając mu skórę na nodze korkami. Piłkarz nie potrafił powstrzymać łez. Ferguson jednak zganił go, twierdząc, że na Anfield płakać nie wypada.
- Początkowo go pocieszaliśmy, ale gdy zauważyliśmy, że płacze... Paul Scholes tylko mruknął: "Do diabła". A Ferguson wrzasnął: "Mam nadzieję, że masz złamaną nogę, bo nasz gracz nie może płakać na Anfield!". Byliśmy złymi ludźmi. Naprawdę. Chciałbym przeprosić wszystkich młodych zawodników, którzy wtedy z nami trenowali - przekazał.
- Byliśmy zwierzętami. Po meczu tylko czekaliśmy na kolejny dzień, żeby psychicznie dobić Naniego. Nie obchodziło nas, w jakim był stanie. Jeśli krwawisz i płaczesz, to jesteś skończony, nie należysz do nas. Ferguson dał mu tydzień wolnego, bo wiedział, że go zniszczymy: słowami, drwinami i szyderą. Do dziś, w naszej grupie na WhatsAppie, wrzucamy zdjęcie Naniego płaczącego na Anfield - podsumował.
Evra ocenił jednak po latach, że atmosfera panująca w Manchesterze United w tamtym okresie budowała mistrzowską mentalność. Uznał, że gdyby nie on, klub nie odnosiłby sukcesów.
Za kadencji Fergusona "Czerwone Diabły" dwukrotnie wygrały Ligę Mistrzów. 13 razy były górą w Premier League, a pięć razy - w Pucharze Anglii. Trener zakończył karierę w 2013 roku.