Fernando Santos skomentował klęskę reprezentacji Portugalii. "Odpowiedzialność biorę na siebie"

Fernando Santos nie krył swojego rozczarowania po porażce z Serbią w el. MŚ. - Odpowiedzialność biorę na siebie - oznajmił selekcjoner Portugalii.
W niedzielny wieczór w Lizbonie doszło do sensacyjnego rozstrzygnięcia. Reprezentacja Portugalii niespodziewanie przegrała z Serbią 1:2.
Gola na wagę zwycięstwa zdobył dla przyjezdnych Aleksandar Mitrović w 90. minucie. Tym samym Serbowie wywalczyli bezpośredni awans na mundial w Katarze. Portugalczyków czeka za to walka w barażach.
Fernando Santos nie krył swojego rozczarowania takim stanem rzeczy. W pomeczowej rozmowie wziął odpowiedzialność na siebie. Jednocześnie obiecał, że Portugalia i tak pojedzie na mistrzowski turniej.
- Moim przesłaniem do zawodników nie była taka gra. Powiedziałem piłkarzom, że Serbia dobrze atakuje i musimy się bronić, ale kiedy mieliśmy piłkę, powinniśmy wykorzystać trzech ofensywnych graczy. Coś zawiodło w komunikacji. Odpowiedzialność biorę na siebie - oznajmił.
- Ta drużyna ma siłę, by wygrać baraże. Będziemy w mistrzostwach. Wiemy, że nie zrobiliśmy tego, co powinniśmy zrobić. Próbowaliśmy i nie wyszło, ale na mundialu zagramy - dodał.
- Nie zagraliśmy lepiej niż w czwartek przeciwko Irlandii. Zaczęliśmy bardzo dobrze. Nacisnęliśmy rywali. Później mocno obniżyliśmy poziom. Kilka razy zwracałem się do piłkarzy, żeby zorganizowali się na nowo. Nie podziałało. Mieliśmy spore trudności. Próbowaliśmy walczyć. Zabrakło koncentracji - zakończył.