Finlandia sprawiła niespodziankę. Nagły cios w doliczonym czasie [WIDEO]

We wtorek seniorzy Finlandii wygrali 2:1 z Polską w eliminacjach mistrzostw świata. Teraz młodzieżówka przystąpiła do rywalizacji z Holandią.

"Oranje" byli wyraźnymi faworytami. W ich składzie znaleźli się m.in. Ian Maatsen z Aston Villi, Devyne Rensch z Romy czy Jorrel Hato i Kenneth Taylor, którzy na co dzień występują w Ajaksie Amsterdam.

Przynależność klubowa nie przestraszyła dobrze dysponowanej Finlandii. W 25. minucie Casper Terho pokonał Robina Roefsa, otwierając wynik.

Wydawało się, że utrata bramki podrażni Holendrów. Tymczasem to Finowie podwyższyli prowadzenie. W 28. minucie na listę strzelców wpisał się Topi Keskinen.

Niewiele zabrakło, aby Holandia przegrywała 0:3. Luka Hyrylainen główkował jednak obok bramki. Do przerwy Finlandia prowadziła różnicą dwóch goli.

Na drugą połowę nie wyszedł Youri Regeer, którego zmienił Luciano Valente. W 51. minucie Lucas Bergstrom świetnie powstrzymał Milliona Manhoefa. Następnie Ruben van Bommel uderzył obok słupka. Holenderzy atakowali i dopięli swego. Valente zdobył bramkę kontaktową.

Van Bommel mógł doprowadzić do remisu, ale kropnął w trybuny. Z kolei Valente został zablokowany. W trzeciej minucie doliczonego czasu Poku strzelił gola na wagę remisu 2:2.

Kolejnym rywalem Finów będzie Ukraina. Z kolei Holandia w drugiej kolejce EURO U21 zagra z Danią.