Flick odejdzie z Barcelony?! Sensacyjne doniesienia

Hansi Flick przejął Barcelonę w 2024 roku. W debiutanckim sezonie sięgnął po mistrzostwo i Puchar Hiszpanii, a także dotarł z zespołem do półfinału Ligi Mistrzów. Teraz jednak sielanka się skończyła.

Ostatnie tygodnie okazały się trudne dla "Blaugrany". Zespół przegrał z Realem Madryt, Sevillą i PSG. Pojawiły się liczne kontuzje oraz pozaboiskowe problemy z Laminem Yamalem. To wszystko może rzutować na przyszłość szkoleniowca.

Kontrakt Niemca obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, ale zawiera opcję przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Hiszpańscy dziennikarze powątpiewają, czy do prolongaty dojdzie. Nie jest to absolutnie wykluczone, taki scenariusz wciąż uchodzi za bardziej prawdopodobny, jednak pojawił się cień wątpliwości.

- Nie mówię, że nie wypełni kontraktu. Na dziś obstawiam, że wypełni, jeśli będzie czuł się dobrze. Trzy miesiące temu dałbym sobie za to rękę uciąć. Teraz dochodzą do mnie informacje, że jest zmęczony - wyznał David Bernabeu.

- Barcelona ma czas, aby się poprawić. Za trzy, cztery miesiące sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej. Oby. Podkreślam jednak, że trzy miesiące temu byłem przekonany, że Flick zostanie. Teraz nie dałbym sobie uciąć za to ręki i wam radzę to samo - dodał dziennikarz Sportu.

Poza wspomnianymi kłopotami Flick ma być też poirytowany sprzedażą Inigo Martineza. Hiszpan latem odszedł z zespołu na rzecz saudyjskiego Al-Nassr, a następca nie został ściągnięty.

Niemiec ma za sobą 72 mecze u sterów Barcelony, punktuje ze średnią 2,32 na spotkanie. Lepiej wiodło mu się tylko w Bayernie.