Flick oszalał. Tak zachował się po zwycięskim golu dla Barcelony [WIDEO]

Barcelona bardzo długo męczyła się z Gironą. Zwycięstwo zapewniła sobie dopiero w doliczonym czasie gry. Gola na wagę zwycięstwa 2:1 strzelił dla niej Ronald Araujo.

Flicka nie było już wtedy na ławce rezerwowych. Niemiec chwilę wcześniej otrzymał od sędziego Jesusa Gila Manzano dwie żółte kartki. Z karę nie będzie mógł poprowadzić drużyny w klasyku z Realem Madryt, który odbędzie się już w kolejną niedzielę.

Niemiec po obejrzeniu czerwonej kartki nie udał się na trybuny. Końcowe fragmenty meczu z Gironą obserwował z okolic zejścia do tunelu. Gdy gola strzelił Araujo, to eksplodował. W euforii pokazał nawet "gest Kozakiewicza". Można tylko zgadywać, kto był jego adresatem.

Niewykluczone, że chwila słabości będzie kosztowna dla Niemca. Z pewnością w Hiszpanii pojawią się postulaty, by ukarać go za wspomniany gest.

Barcelona dzięki zwycięstwu awansowała na pierwsze miejsce w tabeli. Utrzyma je przynajmniej do niedzielnego wieczora, gdy Real zagra z Getafe.