Fornalik zaczął świetnie, a teraz masakra. Koniec miesiąca miodowego

Fornalik wrócił do Chorzowa w sierpniu 2025 roku. Początek miał bardzo dobry - trzy zwycięstwa i trzy remisy w pierwszych siedmiu spotkaniach. Później jednak wszystko zaczęło się psuć.

Pod koniec września Ruch przegrał z Avią Świdnik w Pucharze Polski (1:3), a następnie z Wieczystą Kraków (2:4) w I lidze. Później doszła porażka z Wisłą Kraków (0:3) i remis z Pogonią Grodzisk Mazowiecki (2:2). Szansą na przełamanie była więc piątkowa potyczka z Odrą.

"Niebiescy" okazji nie zdołali wykorzystać. Do przerwy prowadzili dzięki trafieniu Kolara z 7. minuty, ale po zmianie stron rywale zdołali odpowiedzieć.

W drugiej połowie przeważający opolanie dopięli swego i wyrównali dzięki Spychale. Tym samym rywalizacja zakończyła się remisem 1:1, który zdecydowanie bardziej urządza Odrę. To ona ma passę siedmiu kolejnych spotkań bez porażki. Ruch w samej końcówce zmarnował jeszcze rzut karny.

Kolejnym rywalem Ruchu będzie GKS Tychy, a Odra zmierzy się z Piastem Gliwice w Pucharze Polski. W tabeli zaplecza Ekstraklasy lepiej wypadają opolanie, którzy aktualnie zajmują ósmą pozycję i mają punkt przewagi nad piątkowymi rywalami.