"Frajerstwo". Żyro mocno o kibicach Widzewa

Widzew Łódź w miniony weekend przegrała 1:3 z Koroną Kielce. Mateusz Żyro został przez kibiców klubu okrzyknięty jednym z głównych winowajców porażki. Na kanale Meczyki w obronie brata stanął były zawodnik Legii Warszawa, Michał Żyro.
Sezon 2025/2026 miał być dla Widzewa przełomowy. Latem nie szczędzono pieniędzy na wzmocnienia, lecz nie przełożyło się to na wyniki drużyny na boisku.
Łodzianie mają już trzeciego trenera w bieżącej kampanii. Igor Jovićević na razie nie odmienił jednak gry drużyny. Po ostatniej porażce nie gryzł się w język.
Przed telewizyjnymi kamerami stanął Mateusz Żyro, który łamiącym się głosem przepraszał kibiców. Jego brat, Michał, zabrał głos na ten temat na kanale Meczyki.
- Zachowanie z trybun to trochę frajerstwo ze strony kibiców Widzewa. Mateusz to chłopak, który gra tam cztery lata, na palcach dwóch rąk można policzyć spotkania, które opuścił z powodu decyzji trenera, a tak gra od deski do deski - powiedział Żyro.
- We wczorajszym spotkaniu nie grało wszystko - od napastnika po bramkarza. Zrzucana jest wina na Polaków i na Mateusza, który jest obrońcą i wymaga się od niego bardzo dużo, ale nie tylko on zawinił - dodał.
- On za każdym razem musi zabrać głos, a inni, którzy spędzają czas z kibicami, pokazują się w mediach społecznościowych, nie wypowiadają się na ten temat. Trzeba jednak przyznać, że forma Widzewa jest naprawdę bardzo słaba - zakończył.
Oglądaj Program Piłkarski na kanale Meczyki:
