Media: Gareth Bale opuści Real Madryt. Przed odejściem postanowił zagrać "Królewskim" na nosie

Gareth Bale od kilkunastu miesięcy jest regularnie łączony z odejściem z Realu Madryt. Reprezentant Walii nie gra, a klub chciał go spieniężyć, by odzyskać przynajmniej część kwoty, którą przeznacza na tygodniówkę piłkarza. Do tego jednak nie dojdzie.

Zawodnik postanowił wykorzystać możliwości finansowe "Królewskich" do samego końca. Według "El Nacional" Bale już w styczniu uzgodnił warunki kontraktu z Tottenhamem, ale zaznaczył, że do Londynu przeniesie się dopiero latem. To dla angielskiego klubu spora oszczędność, a dla Realu Madryt kolejne wydatki.

Kontrakt Walijczyka w Hiszpanii obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku. Po tym okresie zostanie wolnym zawodnikiem i jego nowy klub nie będzie musiał opłacać samego transferu. Spurs otrzymają zatem zawodnika "za darmo", natomiast sam Bale dodatkowo się wzbogaci.

Jego kontrakt wciąż jest jednym największym w Realu Madryt. Zgodnie z danymi portalu "Salary Sport" 32-latek inkasuje ponad 32 miliony euro netto za rok gry. Drugi na liście Eden Hazard zarabia nieco ponad 23 miliony euro.

"El Nacional" twierdzi, że transfer Bale'a był możliwy już w styczniu, ale piłkarz wolał spędzić ostatnie pół roku w Madrycie. Istotny jest również fakt, że jako wolny agent Walijczyk może liczyć na sporą premię, która trafi bezpośrednio do jego kieszeni.

W tym sezonie 32-latek wystąpił w zaledwie trzech meczach "Królewskich". Zdobył jedną bramkę.

Angaż w Tottenhamie będzie dla niego trzecią przygodą w londyńskim klubie. Walijczyk reprezentował Spurs w latach 2007-2013 oraz na wypożyczeniu w sezonie 2020/21. Łącznie dla "Kogutów" zdobył 71 bramek we wszystkich rozgrywkach.