Gdzie byłby Bayern bez goli Roberta Lewandowskiego? Daleko w tyle. Wpływ Polaka na wyniki jest gigantyczny

Bayern po ośmiu kolejkach tego sezonu zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Nieźle, ale i tak poniżej oczekiwań, bo mistrzowie Niemiec zdobyli dotąd tylko piętnaście punktów. Na razie nie osiągnęli zatem średniej 2 oczek na mecz.

Dorobek Bayernu wyglądałby znacznie gorzej bez Roberta Lewandowskiego. Drużyna Niko Kovaca do tej pory strzeliła 22 gole. Wkład polskiego napastnika jest olbrzymi - sam zdobył dwanaście bramek.

Lewandowski strzelał we wszystkich dotychczasowych meczach Bundesligi. Często jego trafienia miały bezpośrednie przełożenie na punkty zdobyte przez Bayern. Tak było już w inauguracyjnym meczu z Herthą Berlin. Bawarczycy zremisowali wówczas 2:2, a kapitan reprezentacji Polski strzelił dla nich oba gole. Tak było też w meczu z Schalke - Bayern wygrał 3:0 dzięki hat-trickowi Lewandowskiego. Polak strzelał też ważne gole w meczach z RB Lipsk, Padeborn i Augsburgiem.

Gdyby Bayernowi odebrać bramki Lewandowskiego, to stoczyłby się na... dwunaste miejsce w tabeli. Miałby na koncie jedynie osiem punktów.

Lepiej bez goli Lewandowskiego wyglądałaby sytuacja Bayernu w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Niemiec nadal prowadziliby w swojej grupie, ale mieliby na koncie nie dziewięć puntów, jak obecnie, a tylko sześć. Skąd ta różnica? Ze względu na wynik meczu z Olympiakosem Pireus. Lewandowski w spotKaniu z mistrzami Grecji zdobył dwie bramki, a jego drużyna wygrała 3:2.