Gigant La Liga ruszył po gwiazdę Manchesteru City. Guardiola nie zamierza stawać na drodze

Kontrakt Juliana Alvareza wygasa w 2028 roku, lecz piłkarz coraz bardziej skłania się ku zmianie otoczenia. Od kilku tygodni mistrz świata z Kataru znajduje się na liście życzeń klubów La Liga.

Zaraz po zakończeniu EURO 2024 po reprezentanta Argentyny zgłosiła się Barcelona. Ze względu na to, że sytuacja katalońskiego klubu nie jest idealna, transfer ten byłby trudny do finalizacji.

Mimo to media donoszą, że angaż Alvareza w La Liga wciąż jest bardzo realny. 24-latek znajduje się pod stałą obserwacją Atletico Madryt. Były mistrz Hiszpanii chce go pozyskać jeszcze tego lata.

W zespole prowadzonym przez Diego Simeone napastnik miałby wejść w buty Alvaro Moraty, który dość nieoczekiwanie przeniósł się do Milanu. Transfer Alvareza ma kosztować około 60 mln euro.

Na drodze zawodnika nie chce stawać również Pep Guardiola. Hiszpański trener przyznał wprost, że jeśli któryś z piłkarzy zamierza zmienić otoczenie, klub nie będzie ingerował w jego przyszłość.

Jak twierdzi ESPN, do ponownych rozmów na temat transferu Alvareza ma dojść już po zakończeniu igrzysk olimpijskich. Atletico chce bowiem zrobić wszystko, aby 24-latek trafił do Madrytu. Władze chcą nawet zapewnić piłkarza, że ten będzie głównym elementem w układance Diego Simeone.