GKS zatopił Arkę! Pięć goli w Katowicach [WIDEO]

GKS objął prowadzenie już w 9. minucie. W zamieszaniu, do którego doszło po wrzucie z autu, Wasielewski podał do Jędrycha, a ten z bliska wpakował piłkę do bramki.

Od autu zaczęła się też druga bramkowa akcja gospodarzy. Co prawda piłkarze Arki wybili piłkę z pola karnego, ale po ponowieniu atakcji ta trafiła do Zrelaka, który mocnym strzałem trafił do siatki.

Dawid Szwarga był bardzo niezadowolony z gry swojej drużyny. Jeszcze przed przerwą przeprowadził dwie zmiany - w miejsce Sibide i Percana na boisko weszli Vitalucci i Espiau. Ten drugi potrzebował tylko trzech minut, by wpisać się na listę strzelców. Celnym strzałem głową wykończył wrzutkę Abramowicza.

Nosa do zmian miał też Rafał Górak. Trener GKS-u w przerwie wprowadził Lukasa Klemenza za Alana Czerwińskiego. Ten odwdzięczył mu się dwoma golami. Pierwszego z nich strzelił już w 49. minucie, gdy najprzytomniej ze wszystkich zachował się w zamieszaniu w polu karnym.

Drugi raz Klemenz trafił w 60. minucie. Świetnie strącił do bramki dośrodkowanie z rzutu wolnego.

Gospodarze mogli nawet wygrać wyżej. Dobre okazje mieli Łukasiak czy Nowak, ale ostatecznie wynik się nie zmienił.

GKS po zwycięstwie ma na koncie cztery punkty. Arka zdobyła dotąd o jedno oczko więcej.